Jeszcze w grudniu Kemba Walker zdobywał 32 punkty dla Dallas Mavericks w pojedynku z Cleveland Cavaliers. Na początku stycznia rozgrywający znów wylądował jednak na bezrobociu. Według włoskich mediów Walker nowy klub już sobie jednak znalazł. Tym samym czterokrotny uczestnik Meczu Gwiazd (w latach 2017-2020) teraz będzie próbował zostać gwiazdą Euroligi.
Takiego transferu w europejskiej koszykówce dawno nie było. Włoskie media informują, że Kemba Walker finalizuje właśnie kontrakt z drużyną Olimpia Milano:
32-latek po raz pierwszy w karierze opuści więc Stany Zjednoczone, by zagrać na europejskich parkietach. W barwach mediolańskiego klubu występować będzie zresztą w rozgrywkach Euroligi, a więc będzie miał okazję pokazać, że ma jeszcze trochę paliwa w baku. W nowym zespole jego kolegami będą m.in. Kevin Pangos, Nicolo Mellii, Gigi Datome czy Timothe Luwawu-Cabarrrot. Trenerem drużyny jest natomiast były asystent Gregga Popovicha, czyli Ettore Messina.
Dla byłego all-stara będzie to kolejna próba wskrzeszenia kariery. Rozgrywającemu w ostatnich latach dokuczały problemy zdrowotne, a kontuzje kolana mocno ograniczyły jego poczynania w NBA. W trwających rozgrywkach Walker dostał w grudniu szansę od Dallas Mavericks, a choć w jednym ze spotkań zdobył nawet 32 punkty, to ostatecznie na początku stycznia po dziewięciu meczach teksański klub zdecydował się nie przedłużać tej współpracy.
Wygląda na to, że obrońca nie chciał czekać na nowe propozycje i zamiast prób załapania się na 10-dniowy kontrakt w którymś z klubów NBA zdecydował się na wyjazd do Europy. Jeśli zdrowie mu dopisze, to z pewnością ma szansę w Mediolanie stworzyć ciekawą historię, choć nie da się ukryć, że jego słabość w defensywie w połączeniu z długą listą kontuzji mogą sprawić, że ten projekt kompletnie nie wypali. O tym dopiero się jednak przekonamy.