Trudno powiedzieć, by Josh Okogie mógł uznać swoje początki w nowym otoczeniu za udane. Wprawdzie pod względem liczb i czasu gry nie ma na co narzekać, jednak zawodnik, który w połowie stycznia zamienił Phoenix Suns na Charlotte Hornets musi się zmierzyć z innego rodzaju problemem. Jeszcze niedawno sugerowano, że być może 26-latek nie zdąży rozpakować walizek, a stanie się przedmiotem kolejnej transakcji, tymczasem sprawy mogły się właśnie nieco skomplikować.



W trakcie piątkowego meczu, w którym jego Charlotte Hornets mierzyli się z Los Angeles Clippers, doświadczony obrońca musiał opuścić parkiet już w trzeciej kwarcie z powodu kontuzji ścięgna udowego. W tym spotkaniu nie wrócił już do gry, jednak sytuacja okazała się poważniejsza niż wstępnie przewidywano. Według najnowszych doniesień, Josh Okogie będzie musiał zrobić sobie przerwę, która potrwa przynajmniej trzy tygodnie. Dopiero wówczas jego stan zostanie poddany ponownej ocenie.

Reprezentant Nigerii doznał urazu po przechwycie piłki od obrońcy rywali, Jamesa Hardena, i skutecznej kontrze zakończonej layupem. Zdobywszy łatwe punkty, przy okazji też będąc faulowanym przez rywala, były zawodnik Minnesota Timberwolves i Phoenix Suns upadł na parkiet i dłuższa chwilę trwało, zanim był w stanie się z niego podnieść. Zdołał jeszcze wykorzystać przyznany mu rzut wolny, po czym opuścił plac gry.

Trzeba przyznać, że jego absencja może być sporym ciosem dla popularnych Szerszeni. Okogie, który przybył do Karoliny Północnej w połowie stycznia w ramach rozliczenia za transfer Nicka Richardsa, wywalczył sobie całkiem istotną rolę w nowej drużynie. Co prawda trudno powiedzieć, by trener Charles Lee to właśnie od 26-latka rozpoczynał ustalanie wyjściowej piątki, jednak śmiało można go nazwać kluczowym rezerwowym zespołu, którego forma zdecydowanie poszła w górę względem tego, co pokazywał jeszcze w Arizonie. Inna sprawa, że tam dostawał mniejszą liczbę minut.

Jak do tej pory Josh rozegrał siedem spotkań w trykocie Hornets (z czego jedno w pierwszym składzie), w których średnio osiągał 10 punktów, 3,4 zbiórki, 1,4 asysty oraz 2,7 przechwytu. Ponadto trafiał 43,4% wszystkich rzutów z gry, w tym 39,1% z dystansu, co zdecydowanie nie jest złym wynikiem. Okazał się też kluczowym graczem Charlotte z innego powodu – z nim w składzie, nawet mimo bilansu 2-5, gracze trenera Lee średnio zdobywali o 47 punktów więcej niż rywale. Z pewnością jego brak będzie odczuwalny.

Wciąż otwarte pozostaje jednak pytanie dotyczące przyszłości doświadczonego obrońcy. Jak pisaliśmy w tym miejscu, Okogie miał być jednym z zawodników, których wymianę przed deadline będący w przebudowie Hornets mieli rozważać. Okazało się jednak, że Nigeryjczyk może być całkiem przydatnym graczem, więc może jednak zostanie. Tym bardziej, że kontuzja i tak zmniejsza szanse na to, by przyciągnął jakieś większe zainteresowanie.

Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna



  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments