Negocjacje kontraktowe pomiędzy Jonathanem Kumingą a Golden State Warriors to temat, który w ostatnich tygodniach budzi sporo emocji. Klub z San Francisco wciąż próbuje przekonać zawodnika mniej korzystną umową, stawiając przed nim nowe, twarde warunki. Czy ta coraz dłużej ciągnąca się saga transferowa ma szansę na zakończenie w nadchodzącej przyszłości?
Ostatnio pisaliśmy o tym, że przyszłość Jonathana Kumingi wydaje się coraz bardziej jasna. Od tego czasu w dalszym ciągu nie osiągnięto porozumienia z młodym graczem. Coraz bardziej prawdopodobne jest jednak to, że Golden State Warriors nie ugną się przed oczekiwaniami Kongijczyka.
Jak podaje Jake Fischer z „The Stein Line”, Warriors rozważają możliwość tzw. „sign-and-trade”, czyli podpisania nowego kontraktu z zawodnikiem i natychmiastowego wymienienia go do innego klubu, ale tylko wtedy, gdy zwrotne aktywa będą dla nich satysfakcjonujące.
– Według źródeł Golden State nie jest otwarte na zmianę swojego stanowiska dotyczącego drugiego roku z dwuletniej, 45-milionowej oferty, którą złożyli 22-letniemu wszechstronnemu zawodnikowi. Warriors nalegają, aby drugi rok był opcją zespołu, Kuminga naturalnie wolałby opcję zawodnika – podaje Fischer.
Kuminga kuszony był znacznie lepszymi kontraktami, które zostały mu zaoferowane przez Sacramento Kings i Phoenix Suns. Według Shamsa Charanii i Anthony’ego Slatera z ESPN,zawodnik otrzymał ofertę kontraktu na około 90 milionów dolarów na cztery sezony, w tym z opcją dla zawodnika.
Warriors mieli jednak wątpliwości przy okazji owych transakcji z udziałem Kumingi. Przede wszystkim nie chcieli pozbywać się się Buddy’ego Hielda ani Mosesa Moody’ego, którzy dla klubu z San Francisco są zbyt cenni.
– Źródła podają, że Golden State bardzo wysoko ceni zarówno Buddy’ego Hielda, jak i Mosesa Moody’ego. Klub ma również duże oczekiwania wobec obu graczy, licząc na to, że będą regularnie wnosić istotny wkład do zespołu. Dzięki temu ofensywa Warriors w ataku ustawionym (half-court offense) będzie skuteczniejsza podczas fazy play-off – podkreśla Jake Fischer.
Ostatnio pojawiły się informacje, że Warriors rozważają wymianę Kumingi do Chicago Bulls za Josha Giddeya. Bulls jednak nie są chętni do pozbycia się swojego kluczowego gracza bez satysfakcjonującej rekompensaty, co z kolei komplikuje rozmowy.
Na razie Warriors nie wykazują jakiejkolwiek oznaki, jakoby mieli ulec wymaganiom Kongijczyka. Choć zbliża się początek sezonu, to nie widać na horyzoncie przełomu w negocjacjach. Dla Kumingi to niewątpliwie ważny moment, który może zdefiniować jego przyszłość w NBA. Zwłaszcza, że ostatnio narzekał na to, że sztab szkoleniowy Warriors ogranicza jego rozwój. W zeszłym sezonie Kuminga notował średnio 15,3 punktu, 4,6 zbiórki i 2,2 asysty. Rozegrał wówczas 47 spotkań (10 jako starter), co było spowodowane problemami zdrowotnymi.
Autorka: Martyna Kucybała