Cały czas czekamy na końcowe rozstrzygnięcie sagi transferowej z Kevinem Durantem w roli głównej. Dopięcie jakiegokolwiek transferu z udziałem 36-latka będzie wymagać finansowych akrobacji, ale pomóc może kolejna decyzja Phoenix Suns. Okazuje się, że oprócz swojego skrzydłowego klub skłonny jest uwzględnić jednego z dwóch świetnych zadaniowców.



Choć finałowa lista preferowanych kierunków Kevina Duranta została rzekomo ograniczona do San Antonio Spurs, Miami Heat i Houston Rockets, to dziennikarze zza oceanu cały czas sugerują, by nie skreślać jeszcze Minnesota Timberwolves czy nawet Toronto Raptors. Włodarze Phoenix Suns chcą pójść 36-latkowi na rękę, ale ostatecznie podejmą najbardziej opłacalną dla siebie decyzję.

Żeby dopiąć jednak transakcję, szczególnie przy uwzględnieniu mocno ograniczających przepisów finansowych, potrzebna będzie odpowiednia struktura wymiany i — najprawdopodobniej — udział trzeciego zespołu. Kierownictwo ekipy z Arizony ma jednak plan, by nie tylko ułatwić realizację takiego procesu, ale i odciążyć też swoją listę płac.

Zgodnie z doniesieniami Jake’a Fischera klub planuje transfer Graysona Allena lub Royce’a O’Neale’a. Obaj odgrywali jak dotąd kluczową rolę w Suns, a ich kontrakty są względnie przyjazne (odpowiednio 16,9 oraz 10,1 miliona dolarów na nadchodzący sezon). Zainteresowanych ich usługami powinno być co najmniej kilku. Jeżeli transfer Duranta lub udział w takiej transakcji pozwoli pozyskać jednego z nich, to praca kierownictwa Phoenix może okazać się dużo łatwiejsza.

Przepisy mówią teoretycznie, że zespoły, które przekroczyły drugi próg podatkowy (second apron), nie mogą łączyć dwóch kontraktów w jednej wychodzącej wymianie. Jeżeli jednak transfer Duranta okaże się skomplikowaną transakcją, która uwzględni co najmniej kilka zespołów i — formalnie rzecz biorąc — kilka osobnych, mniejszych transakcji, to można to w ten sposób zrealizować.

Najpierw bowiem Suns wymienią Duranta, co pozwoli im zejść poniżej second apron, a potem — osobno, choć w praktyce jako element tej samej transakcji — oddadzą Allena lub O’Neale’a. Zakulisowe szczegóły tego typu nie są jednak aż tak istotne, a z naszej perspektywy liczy się przede wszystkim efekt końcowy.

Taki scenariusz może zostać zrealizowany m.in. z uwagi na sytuację Bradleya Beala. Przed odjęciem wszelkich podatków obrońca ma zainkasować aż 53,7 miliona dolarów za nadchodzące rozgrywki i choć w Phoenix najchętniej by się go pozbyli, to nic nie wskazuje na to, by w lidze znalazł się chętny na jego usługi. Nie pomaga również opcja zawodnika (57,1 miliona) na sezon 2026/27.


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna



  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    3 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments