Miami Heat nie są zainteresowani pozyskaniem Zacha LaVine’a — donosi dziennikarz gazety „Miami Herald” Barry Jackson. Jeszcze niedawno klub z Florydy był wymieniany jako jeden z głównych chętnych do pozyskania gwiazdora Chicago Bulls po tym, jak światło dziennie ujrzały informacje na temat tego, że zawodnik i jego obecny klub będą szukać wymiany z jego udziałem. Pozostałymi chętnymi mają być Los Angeles Lakers i Philadelphia 76ers, ale nie jest jasne, jak bardzo zaawansowane rozmowy dotyczące LaVine’a toczą się w tej chwili.
W połowie listopada dziennikarz portalu The Athletic Shams Charania poinformował, że Zach LaVine i Chicago Bulls poszukają sposobności, by oddać zawodnika w wymianie do innego klubu. I choć początkowe doniesienia sugerowały, że o zawodnika najbardziej zabiegać będą władze Miami Heat, Los Angeles Lakers i Philadelphia 76ers, to teraz wygląda na to, że przynajmniej jeden zespół wycofał się z tego wyścigu.
Dziennikarz „Miami Herald” Barry Jackson przekazał, że Heat „nie dążą do wymiany” z udziałem dwukrotnego uczestnika Meczu Gwiazd NBA. Nie jest też jasne, na jakim stopniu zaawansowania toczą się rozmowy pomiędzy władzami Bulls a pozostałymi zainteresowanymi — Lakers i Sixers. Wiele wskazuje na to, że jeśli ewentualna wymiana z udziałem LaVine dojdzie do skutku, stanie się to w okolicach połowy grudnia, gdy na rynku transferowym będzie dostępnych więcej zawodników.
Dziennikarz The Athletic Darnell Mayberry doniósł w tym tygodniu, że najbardziej realnym terminem, w którym LaVine zostanie oddany do innego klubu, jest początek lutego, gdy będzie kończyć się okienko transferowe. Mayberry podkreślił, że w przypadku handlowania zawodnikiem z tak wysokim kontraktem, składanie odpowiedniej oferty może potrwać nieco dłużej. Bulls ponadto na przestrzeni lat pokazali, że są cierpliwi w dopinaniu transferów.
Brak zainteresowania ze strony Heat może być lekko zaskakujący, szczególnie biorąc pod uwagę, że w trakcie letniej przerwy nie byli w stanie sprowadzić do siebie Damiana Lillarda z Portland Trail Blazers. Nie udało się to nawet mimo tego, że rozgrywający jasno wskazał, że chce kontynuować karierę na Florydzie. Heat notują dobre wejście w sezon — wygrali 10 z pierwszych 15 meczów nowych rozgrywek.
Jeśli Heat zechcieliby jednak pozyskać LaVine’a, musieliby prawdopodobnie pożegnać się z Tylerem Herro i jednocześnie wziąć na siebie wysoki kontrakt gwiazdy Bulls. LaVine w tym sezonie zarobi 40,1 mln dol., a w dwóch kolejnych latach łącznie 89 mln dol. Na sezon 2026/2027 ma opcję zawodnika wartą aż 49 mln dol.
***