Po kilku miesiącach niepewności, Nick Young zdecydował się podpisać kontrakt z Denver Nuggets. Zawodnik pozostanie z drużyną do końca sezonu. Na Bryłki spadła ostatnio plaga kontuzji, więc potrzebowali dodatkowej pomocy z ławki. Pomoc przyszła i to nie byle jaka.
Denver Nuggets oficjalnie potwierdzili dołączenie do rotacji mistrza z Golden State Warriors – Nicka Younga. Zawodnik latem tego roku trafił na rynek wolnych agentów i czekał na odpowiednią ofertę. Ostatecznie musiał się zdecydować na propozycję cierpiących ostatnio przez urazy Denver Nuggets. Young w rotacji trenera Mike’a Malone’a będzie odpowiedzialny rzecz jasna za zdobywanie punktów, bo w tym się specjalizuje.
Ze względu na dużą liczbę urazów, Nuggets dostali od ligi pozwolenie na podpisanie szesnastego zawodnika. By zrobić miejsce dla Younga musieli zrezygnować z usług Brandona Goodwina. W tym momencie poza grą dla Nuggets są Will Barton, Isaiah Thomas, Michael Porter, Gary Harris, Paul Millsap oraz Jarred Vanderbilt. Czterech to minimum, by liga wyraziła zgodę na tzw. hardship exception, w Denver jest aż sześciu.
Young ma za sobą jedenaście lat gry na parkietach NBA. Jest doskonale znany ze swoich ofensywnych wyskoków i dobrej skuteczności za trzy punkty. Problematyczne bywa jego zachowanie i samodyscyplina, ale w Oakland nauczył się funkcjonować w drużynie walczącej o mistrzostwo, a to konkretna lekcja, która pozwoliła Nuggets zaufać jego doświadczeniu. W przekroju całej kariery notował średnio 11,4 punktu trafiając 41,8 FG% oraz 37,6 3PT%.
Wyniki NBA: Bucks wygrali mecz na szczycie! Brogdon bohaterem
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET