Sukces nowego trenera Toronto Raptors spowodował, że liga straciła wszelkie wątpliwości co do tego, czy Nick Nurse jest faktycznie gotowy prowadzić drużynę w tak konkurencyjnym środowisku. Teraz swój talent szkoleniowiec Raptors będzie miał okazję wykorzystać na międzynarodowej scenie.
Według kilku źródeł informacji, Nick Nurse jest bardzo bliski przejęcia reprezentacji Kanady. Nikogo to nie powinni dziwić. Po fantastycznym sezonie Toronto Raptors i wywalczeniu pierwszych finałów w historii organizacji, wartość szkoleniowca wzrosła wielokrotnie, dlatego stał się bardzo „pożądanym towarem”. Teraz w swoje struktury chce go wcielić reprezentacja Kanady, która od lat szuka kandydata gotowego wykorzystać jej potencjał.
Nic nie jest jeszcze oficjalnie potwierdzone, ale istnieje duża szansa na to, że Nurse poprowadzi Kanadyjczyków na zbliżających się Mistrzostwach Świata, które odbędą się w tym roku w Chinach. Gren Grunwald – szef kanadyjskiej federacji nie chciał komentować doniesień, ale jednocześnie w żaden sposób im nie zaprzeczył. Z kolei generalny menadżer reprezentacji przyznał, że poszukiwania nowego trenera zakończył się wielkim sukcesem. Zatem oficjalna informacja jest tylko kwestią czasu.
A co na to Raptors? Czy nie mają obaw przed tym, że uwaga ich szkoleniowca za bardzo skupi się na drużynie narodowej? Rzekomo włodarze drużyny nie mają z takim rozwiązaniem żadnego problemu i wierzą, że zatrudnienie Nurse’a wyjdzie na dobre całej kanadyjskiej koszykówce. W kadrze – szkoleniowiec Raptors – pełniłby podobne funkcje, co Gregg Popovich w reprezentacji Stanów Zjednoczonych. W każdym aspekcie miałby bardzo dużo do powiedzenia.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET