Joe Harris wystąpił w jednym z meczów przedsezonowych, ale na swój oficjalny występ na parkietach NBA czeka od listopada 2021 roku. Brooklyn Nets w znaczący sposób odczuli brak kontuzjowanego snajpera, który teraz, wraz ze Stevem Nashem, zapowiada swój powrót do gry.
Joe Harris pozostaje poza grą od 14 listopada 2021 roku, kiedy to podczas meczu z Oklahoma City Thunder nabawił się poważnej kontuzji podczas zbierania piłki pod własnym koszem. Początkowo wydawało się, że uraz nie wykluczy go z gry na cały sezon, jednak na przeszkodzie stanęła konieczność przeprowadzenia dwóch operacji.
Nieobecność 31-latka była mocno odczuwalna. W rozgrywkach 2020/21 Harris zdobywał średnio 14,1 punktu, 3,6 zbiórki, 1,9 asysty, trafiając 50,5% wszystkich rzutów z gry, w tym imponujące 47,5% za trzy. Do gry u boku partnerów wrócił w pierwszym starciu preseasonu przeciwko Philadelphia 76ers, gdzie zdobył 6 punktów w 15 minut (2/7 z gry). Przeciwko Milwaukee Bucks i Miami Heat już go nie zobaczyliśmy.
Na konferencji prasowej przed jednym z przedsezonowych spotkań Brooklyn Nets za mikrofonami zasiedli szkoleniowiec zespołu Steve Nash oraz sam Joe Harris. Obaj odnieśli się do urazu skrzydłowego. Zawodnik podkreślał, że choć spodziewał się, iż po rekonstrukcji kostki drobne bóle będą towarzyszyły mu jeszcze przez jakiś czas, to jest gotowy na powrót do gry. Nash dodał z kolei, że Harrisa zobaczymy prawdopodobnie już w pierwszym meczu sezonu zasadniczego.
Może się okazać, że Joe Harris natychmiast wskoczy do wyjściowej piątki Nets, tak jak było w przypadku przedsezonowej potyczki z Sixers. Nie bez powodu na Brooklyn trafił jednak Royce O’Neale, w którym włodarze klubu pokładają spore nadzieje. To właśnie on występował u boku Kevina Duranta w dwóch ostatnich meczach kontrolnych, kiedy to Harris nie pojawił się na parkiecie.
Powrót Harrisa może okazać się kluczowych dla celujących w walkę o mistrzowski pierścień Nets. Na papierze skład ekipy z Wielkiego Jabłka prezentuje się imponująco, a Ben Simmons zdążył już udowodnić, że wciąż jest fenomenalnym obrońcą.
***
Czy Golden State Warriors są gotowi na oddanie Draymonda Greena? Dlaczego pół NBA chce przegrywać, a drugie pół deklaruje walkę o mistrzostwo NBA? Kto jest faworytem do wygrania Konferencji Wschodniej, a kto ma największe szanse w Konferencji Zachodniej? Dlaczego pewniacy w obu konferencjach mają spore problemy? O tym wszystkim opowiada Michał Pacuda w najnowszym odcinku podcastu PROBASKET LIVE, który jest także zapowiedzią zbliżającego się sezonu regularnego NBA.
Wspieraj PROBASKET
- NBA: Doncic kolejną gwiazdą która odpocznie przez kontuzję
- NBA: Suns szykują fortunę dla Duranta. Gigantyczna inwestycja z nadzieją na mistrzostwo
- NBA: George z kolejną kontuzją, Embiid gasi pożar benzyną
- NBA: Khris Middleton jest gotowy. Dlaczego więc nie wraca?
- NBA: Bane chciał być jak Morant. Szkoda, że nie w pozytywnym sensie
