W jednym z poniedziałkowych spotkań EuroBasketu Łotwa pokonała Portugalię 78:62. Bardziej niż sam wynik interesować postronnego widza mogło jednak starcie dwóch – do niedawna – kolegów Boston Celtics – Kristapsa Porzingisa i Neemiasa Quety. Starszy z podkoszowych, latem wymieniony do Atlanta Hawks, po zakończeniu meczu wypowiedział się na temat młodszego kolegi po fachu, który w zamierzeniu ma być jego następcą w roli podstawowego środkowego ekipy z Massachusetts.



Obaj wysocy przez ostatnie dwa sezony reprezentowali barwy Boston Celtics, dokładając nawet coś od siebie w zakończonych tytułem mistrzowskim rozgrywkach 2023-24. O ile Neemias Queta pozostał w drużynie, gdzie według ostatnich doniesień ma po raz pierwszy w karierze pełnić rolę gracza pierwszej piątki, o tyle – nieco z przymusu – Kristaps Porzingis zmienił barwy i kolejną kampanię spędzi – o ile zdrowie pozwoli – w barwach Atlanta Hawks.

Dwaj niedawno koledzy spotkali się po przeciwnych stronach parkietu, gdy w Rydze reprezentacja Łotwy pokonała Portugalię w ramach fazy grupowej tegorocznego EuroBasketu. KP okazał się prawdziwym liderem swojego zespołu, kończąc mecz z dorobkiem 21 punktów (6/14 z gry, 5/12 z dystansu), dziewięciu zbiórek, trzech asyst i bloku. Dowodzeni przez Quetę, który zapisał na swoje konto 16 punktów, siedem zbiórek, asystę, blok i dwa przechwyty przeciwnicy starali się nawiązać walkę, ale nie da się ukryć, że wynik był właściwie znany już do przerwy.

Chyba nikogo nie zdziwi, że już po zakończeniu spotkania Porzingis został zapytany o to, czy jego zdaniem Neemias zasługuje na to, by wejść w jego buty i zostać podstawowym środkowym Celtics. Łotysz docenił umiejętności niedawnego kolegi, ale jego wypowiedź trudno określić inaczej jak tylko kurtuazyjną.

– Neemy w pierwszej piątce? Dobre pytanie… Kogo tam jeszcze mają? Nawet nie wiem. Szczerze, ostatnio miałem inne rzeczy na głowie niż ich skład – stwierdził na konferencji prasowej.

– Nie zastanawiałem się nad tym dogłębnie, ale mogę przyznać, że Neemy poprawia się z każdym rokiem. Trener (Joe) Mazzulla był wobec niego wymagający i wierzę, że dochodzi do momentu, w którym zasługuje na solidną liczbę minut w rotacji. Ciężko pracował, widzieliście, jak grał w mistrzostwach, i cieszę się z jego powodu. To naprawdę świetny facet. Bardzo się poświęcał i starał. Chciałbym zobaczyć go z większą liczbą minut w tym sezonie, ale to nie moja rola, by mówić, jak ma wyglądać rotacja – jednak Neemy z pewnością zasługuje na swoje minuty – dodał KP, unikając bezpośredniej odpowiedzi.

Z jednej strony można zrozumieć sens wypowiedzi Łotysza. Ani w Sacramento Kings, ani potem, już w Celtics, Queta nie potrafił na dłużej zagościć w pierwszej piątce (inna sprawa, że trudno stwierdzić, by w kalifornijskiej wersji stajni Augiasza w ogóle dostawał jakieś szanse). Z pewnością brakuje mu doświadczenia z gry w podstawowym składzie, więc możliwa decyzja Bostonu o tym, by to on był graczem wyjściowej piątki, to raczej nie jest rozwiązanie na dłuższą metę.

Z drugiej strony, chociaż Neemias nie potrafił ustabilizować swojego statusu, to jednak jako rezerwowy był jednak przydatnym zawodnikiem, w ubiegłym sezonie notując średnio 5 punktów i 3,8 zbiórki na mecz, a drogę do kosza znajdowało średnio 65% jego rzutów z gry. Jego awans w klubowej hierarchii nie jest wyjściem idealnym, ale podobnie można by mówić w przypadku innych wysokich z obecnego składu Celtics – Xaviera Tillmana, Luki Garzy czy nawet Chrisa Bouchera.

Kristaps zwrócił jednak uwagę na dobrą postawę Quety w rozgrywkach EuroBasketu. Wprawdzie Portugalia nie jest kandydatem do końcowego triumfu, a przy obecnym bilansie 1-3 trudno jej będzie wyjść z grupy (chociaż nie jest to niemożliwe), to statystyki ich lidera – 15 punktów, 8,5 zbiórki, 1,3 asysty i 2 bloki na mecz – wyglądają co najmniej przyzwoicie. Podkoszowy Celtics z najlepszej strony spisał się w wygranym pierwszym meczu z Czechami, gdy wszedł w tryb Hulka i zanotował 23 punkty, 18 zbiórek, dwa przechwyty i cztery bloki. Robi wrażenie.

Gołym okiem widać, że w porównaniu do tego, co prezentował jeszcze rok czy dwa lata temu, Neemias poczynił spore postępy. Zdecydowanie nie da się wykluczyć scenariusza, w którym sprawdzi się jako pierwszy center Bostonu, a wtedy nawet Porzingis będzie musiał przyznać, że zasłużył na swoją szansę.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna

  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments