Na coś niesamowitego szanse mają koszykarze Oklahoma City Thunder. W środę wygrali oni 138:89 z Phoenix Suns i po 25 spotkaniach mają na koncie 24 zwycięstwa! To wyrównanie najlepszego startu w historii ligi – wcześniej dokonali tego tylko Golden State Warriors w sezonie 2015-16, kiedy to wygrali rekordowe w dziejach 73 mecze. Fantastyczne rozgrywki rozgrywa też Shai Gilgeous-Alexander, którego Steve Nash właśnie porównał do Michaela Jordana.
To na początek kilka liczb:
- Oklahoma City Thunder po 25 spotkaniach mają bilans 24-1, co jest wyrównaniem najlepszego startu w historii ligi.
- W środę Thunder wygrali 138:89 z Phoenix Suns, dla których była to najwyższa porażka w historii klubu. To także najwyższe zwycięstwo w tym sezonie jak dotychczas.
- Dla zawodników z Oklahomy środowa wygrana była już 16 kolejną, a to oznacza, że ustanowili oni nowy rekord klubu.
- Jak do tej pory Thunder wygrywają w tym sezonie średnią różnicą 17,4 punktu. Rekord ligi – który należy do OKC z zeszłego sezonu – wynosi 12,9 punktu różnicy.
W tym wszystkim można wręcz powiedzieć, że dla rywali Thunder osiągnięciem może być, gdy Shai Gilgeous-Alexander zagra… w czwartej kwarcie. To się w tym sezonie często nie dzieje. W środę Kanadyjczyk zdobył 28 punktów w 27 minut gry i zszedł z boiska na 3:32 przed końcem trzeciej odsłony, gdy Thunder mieli już 41 punktów przewagi. A przecież Shai – MVP ubiegłego sezonu zasadniczego – mimo tego, że w czwartych kwartach często nie gra (bo nie musi), to nadal notuje fantastyczne statystyki.
W trwającym sezonie ze średnią 32,8 punktu na mecz jest on drugim najlepszym strzelcem w całej lidze. Do tego notuje on też 6,4 asysty i 4,7 zbiórki w każdym spotkaniu, trafiając ponad 55 proc. rzutów z gry oraz ponad 44 proc. rzutów z dystansu. Tym samym zalicza on jeden z najbardziej efektywnych sezonów w historii ligi wśród graczy zdobywających średnio co najmniej 30 punktów. Jeszcze przed meczem z Suns zwrócił na to uwagę Steve Nash. Jego zdaniem SGA wchodzi już na poziom, na którym był Michael Jordan.
– Ofensywnie wchodzi on na poziom statystyczny takich zawodników jak Michael Jordan. Wiem, że powiedzieć coś takiego to niemal jak świętokradztwo, ale wystarczy spojrzeć na te liczby – oznajmił były znakomity rozgrywający w przedmeczowym studio Amazon Prime.
– Wśród graczy, którzy kiedykolwiek notowali średnio 30 lub więcej punktów, ma najlepszy wskaźnik true shooting. Jest drugi pod względem skuteczności trójek. Szósty, jeśli chodzi o rzuty za dwa. A do tego popełnia najmniej strat. Jest po prostu doskonały i niewiarygodny – dodał Nash.
Jak tak dalej pójdzie, to czeka nas kolejna odsłona walki o nagrodę MVP fazy zasadniczej, bo Nikola Jokić również pod względem statystycznym notuje kolejny fantastyczny sezon, choć jego Denver Nuggets (bilans 17-6) nie osiągają tak znakomitych wyników jak Thunder.
NAJNOWSZY ODCINEK PODCASTU PROBASKET:










