Przy okazji rozgrywek w „bańce” sporo mówiło się o tym, że wyniki oglądalności spotkań NBA są zdecydowanie poniżej oczekiwań. Wydaje się, że wraz ze startem nowego sezonu ten trend zdecydowanie się odwrócił, a rozgrywki najlepszej koszykarskiej ligi świata ogląda na żywo coraz więcej osób. Chociaż może mieć związek z tym, że sezon rozpoczął się w Święta.
Według danych przygotowanych przez nadawców, tydzień otwierający rozgrywki (22-25 grudnia) był najchętniej oglądanym tygodniem od 2012 roku. Stacje TNT, ESPN i ABC zgromadziły przed odbiornikami o 67% więcej osób niż w roku ubiegłym (3.4 mln vs 2 mln).
Jeśli chodzi o noc otwarcia (22 grudnia) i starcia pomiędzy Golden State Warriors i Brooklyn Nets oraz Los Angeles Lakers i Los Angeles Clippers, to była to najlepiej oglądana noc otwarcia od 2017 roku, średnia widownia wyniosła 2.9 mln. TNT wygrało ten wieczór wśród wszystkich grup wiekowych. Ta sytuacja ma miejsce szósty raz z rzędu i dziewiąty raz w ostatnich 10 latach.
Dwa mecze świąteczne, które były pokazywane ekskluzywnie na ESPN (New Orleans Pelicans – Miami Heat, LA Clippers – Denver Nuggets) zgromadziły średnio przed odbiornikami 2.83 mln osób, w poprzednim roku było to 2.57 mln. Spotkanie pomiędzy Dallas Mavericks a Los Angeles Lakers transmitowane było przez ESPN i ABC i oglądało je średnio 7.01 mln widzów.
NBA League Pass również zaliczył bardzo solidne liczby w otwierającym tygodniu. Średnia liczba oglądanych minut wzrosła o 67% w porównaniu do 2019 roku. bardzo dobrze miały się również profile ligi w mediach społecznościowych. Wideo zanotowały 36% wzrost wyświetleń, a łączna liczba minut podniosła się o 279%. Kanał na Youtube zanotował najlepsze wyniki w historii, a profil NBA na Instagramie był najchętniej oglądany na całej platformie.