To był trzeci i jak do tej pory najlepszy mecz Bronny’ego Jamesa w Lidze Letniej. Po tym w pierwszych dwóch spotkaniach nie trafił wszystkich 11 rzutów za trzy punkty, „trójka” w końcu wpadła. Syn LeBrona zdobył 12 punktów przeciwko Atlanta Hawks, a Los Angeles Lakers odnieśli pierwsze zwycięstwo (87:86).
To nie jest łatwy początek zawodowej kariery dla Bronny’ego Jamesa, ale w trzecim spotkaniu w Lidze Letniej przełamał niemoc strzelecką, a jego zespół wygrał jednym punktem.
W meczu z Hawks Bronny spędził na parkiecie 24 minuty. W tym czasie zdobył 12 punktów (3/6 za 2 i 2/5 za 3). Do tego miał zbiórkę, przechwyt, stratę i faul. Lakers wygrali 87:86, ale przy nazwisku James wskaźnik +/- pokazuje -10, co oznacza, że czas kiedy syn LeBrona był na boisku, to jego zespół przegrywał wtedy różnicą 10 punktów.
Najlepszy występ Bronny’ego zobaczysz tutaj:
55 numer tegorocznego draftu zagrał już trzy mecze w Lidze Letniej i dopiero w tym ostatnim trafił z dystansu.
Najpierw Lakers przegrali z Houston Rockets 80:99, a linijka Bronny’ego wyglądała następująco: 8 punktów w 27 minut, 3/6 za 2, 0/8 za 3, 2/2 za 1, 5 zbiórek, 2 przechwyty, 3 straty i 2 faule. Kiedy przebywał na parkiecie, jego zespół przegrywał dziewięcioma punktami.
Potem przyszło spotkanie z Boston Celtics, które Lakers również przegrali (74:88). Linijka młodego Jamesa wyglądała tak: 2 punkty w 25 minut, 1/2 za 2, 0/3 za 3, 3 zbiórki, 1 asysta, 2 straty, 3 faule i aż -22, kiedy był na boisku.
W spotkaniu z Hawks Bronny w końcu się przełamał. – Starałem się zapomnieć o wszystkich niecelnych rzutach, wyjść na boisko i zrobić wszystko co w mojej mocy, aby pomóc zespołowi, aby zagrać jak najlepiej – przyznał po spotkaniu syn LeBrona.
Polecamy ostatnie artykuły na temat Bronny’ego. W pierwszym nowy trener Lakers mówi jakim graczem syn LeBrona może się stać, a w drugim Jaylen Brown z Boston Celtics nieprzychylnie wypowiada się na temat Bronny’ego.
Niektórzy twierdzą, że Bronny mówi w taki sam sposób jak jego ojciec. A jak ma mówić? 🙂
Zobacz także:
PROBASKET na WhatsAppie
Czy wiesz, że PROBASKET ma kanał na WhatsAppie? Chcielibyśmy go rozwijać, ale nie uda nam się to bez Waszej pomocy!
Kanały na WhatsAppie to nowa forma komunikacji. Można powiedzieć, że jednokierunkowa, dlatego, że nie ma możliwości ich komentowania. Jedni powiedzą, że to bez sensu, a dla drugich może to się okazać bardzo ciekawe rozwiązanie, gdzie nie będą rozpraszać ich opinie innych osób.
Dla nas ważne jest też to, że chcielibyśmy przekroczyć granicę 1000 obserwujących. Wtedy WhatsApp sam zacznie nas promować w wyszukiwaniach. Więc jeśli tylko korzystasz z WhatsAppa i lubisz czytać PROBASKET, to prosimy o zaobserwowanie naszego kanału. Dziękujemy.