Latał nad obręczami, jak nikt wcześniej. Połączenie jego atletyzmu z siłą sprawiło, że Vince Carter stał się prawdziwą sensacją. Ludzie przychodzili na jego mecze tylko po to, by zobaczyć, jak po raz kolejny bezlitośnie wsadza piłkę nad rywalem. Zobaczcie kilka najlepszych dunków w karierze weterana.
– Pierwsza 360-tka. Mecz przeciwko Cleveland Cavaliers. Vince Carter po raz pierwszy poczuł, że musi dać tym ludziom trochę zabawy.
– Wsad nad Dikembe Mutombo. Wysoki szczycił się tym, że był pod tablicami absolutnie nie do przejścia. Nie w tym konkretnym przypadku.
– Podanie od Jasona Kidda. Panowie dobrze się rozumieli, na i poza parkietem. Kidd wielokrotnie obsłużył Cartera takimi podaniami, jak te…
– Wsad w Meczu Gwiazd. W tym przypadku Vince nie potrzebował żadnej pomocy. Równie dobrze mógł to zrobić w konkursie wsadów.
– Duet z Kiddem ma się dobrze. Kolejny przykład pokazujący, że między tymi zawodnikami była silna więź, która w wielu przypadkach kończyła się w ten właśnie sposób.
– Mamy tutaj rannego. Vince Carter zobaczył otwartą drogę. Pod koszem tylko Alonzo Mourning. Postanowił się długo nie zastanawiać.
– Kariera Frederic Weiss. Gdyby nie ten wsad, zapewne mało kto o Fredericu Weissie by słyszał. W tym wypadku jednak został bohaterem nie z własnej woli.
– Powrót do życia konkursu wsadów. Rok 2000 dla kibiców koszykówki kojarzy się przede wszystkim z przekroczeniem przez Vince’a granic ludzkich możliwości.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET