Jordan Poole znów znalazł się w świetle reflektorów, ale po raz kolejny nie z uwagi na efektowne trafienia czy widowiskowe asysty. Obrońca Washington Wizard w kapitalny sposób minął swojego rywala i ku uciesze publiczności “połamał mu kostki”, ale zamiast rzucać z czystej pozycji, wolał celebrować swój sukces i stracił tym samym możliwość zdobycia łatwych punktów.
Jordan Poole ma za sobą stosunkowo udany początek sezonu. Pod względem indywidualnym 25-latek prezentuje się solidnie i w kilku kategoriach — w tym m.in. asystach, skuteczności z gry czy za trzy — ustanawia jak dotąd rekordy swojej kariery. Tego samego nie można powiedzieć jednak o Washington Wizards, którzy po porażce z Boston Celtics legitymują się już bilansem 3-21 i zajmują tym samym ostatnie miejsce nie tylko w Konferencji Wschodniej, ale i całej NBA.
Choć Poole prezentuje się lepiej niż w poprzednich rozgrywkach, to wciąż zdążają mu się wpadki, do których zdążył już nas przyzwyczaić. Minionej nocy obrońca w efektowny sposób uwolnił się spod krycia Paytona Pritcharda. Jego zwód sprawił, że gracz C’s runął na parkiet, dzięki czemu Poole znalazł się w dogodnej pozycji rzutowej.
Wizards przegrywali wówczas różnicą szesnastu punktów, ale do końca spotkania pozostało jeszcze sporo czasu. Każde trafienie było zatem na wagę złota. Zanim Poole zdecydował się jednak na rzut, to przyglądał się leżącemu Pritchardowi, a następnie wskazał palcem w jego kierunku.
Kiedy obrońca Washingtonu podniósł w końcu głowę i pomyślał o rzucie, to gotowy do zablokowania jego próby był już Sam Hauser, przez co 25-latek musiał pozbyć się piłki. Akcja Czarodziei przyniosła ostatecznie punkty, ale dopiero po dwóch pudłach i błędzie Celtics.
Co ciekawe, był to początek serii punktowej gospodarzy, która pozwoliła im zbliżyć się do Bostonu na dziesięć oczek. Celtowie wrzucili wówczas jednak wyższy bieg i momentalnie odskoczyli z wynikiem, po czym bez większych problemów dowieźli prowadzenie do końcowej syreny.
Jordan Poole zakończył starcie z dorobkiem 21 oczek, który nieznacznie poprawił jego średnią w tym sezonie. Obrońca notuje jak dotąd 20,3 punktu, 5,1 asysty, 2,4 zbiórki oraz 1,7 przechwytu na mecz.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!