Pamiętacie jak LeBron James odsuwał się od Bena Simmonsa? Nie bronił go, kiedy ten był na obwodzie, cofał się specjalnie, prowokował gracza Sixers, aby ten rzucał z dystansu. Podobna sytuacja miała miejsce w meczu Wolves – Warriors. Anthony-Towns kompletnie zlekceważył Draymonda Greena. Jakby tego było mało, jeszcze machnął na niego ręką jakby chciał powiedzieć „niech sobie rzuca”.
News „LeBron zlekceważył Simmonsa” znajdziecie tutaj.
Piątkowy mecz Wolves – Warriors był bardzo zacięty. W dogrywce gospodarze prowadzili 128:122, a na zegarze było zaledwie 25 sekund. Wtedy jednak z dystansu trafił Steph Curry.
Sytuacja, o której mówimy miała miejsce wcześniej, bo na 3:20 przed końcem dogrywki.
Green nie jest wybitnym strzelcem z dystansu, co potwierdzają jego statystyki:
Zobaczcie jednak jak Anthony-Towns machnął na Greena ręką – jakby chciał powiedzieć „niech sobie rzuca i tak nie trafi„.
Spotkaniu Wolves – Warriors towarzyszyły ogromne emocje. W końcówce dogrywki gospodarze prowadzili 130:127. Kevin Durant trafił jednak na remis. Sędziowie nie uznali tego rzutu, stwierdzili, że KD był faulowany, ale przed rzutem!
Piłkę z boku mieli więc wciąż Warriors i przegrywali trzema punktami. Tym razem sprawy w swoje ręce wziął Steph Curry. Trafił z rogu na remis! a na zegarze zostało pół sekundy.
Wolves mieli jednak ostatnią akcję. Sędziowie znów się nie popisali i odgwizdali przewinienie Duranta na Townsie jeszcze przed wybiciem piłki. Więcej o tym spotkaniu przeczytacie tutaj. A poniżej niezaliczona „trójka” Duranta i zaliczona Curry’ego.
Czy wiecie, że czeka nas kolejny niedzielny wieczór z NBA bez zarywania nocy?
Czy wiecie, że na stronie PZBUK możecie oglądać mecze NBA NA ŻYWO?
Dostęp do transmisji meczów NBA na stronie PZBUK ma każdy zarejestrowany użytkownik, który ma minimum złotówkę na koncie gracza. Transmisje są dostępne zarówno w przeglądarce na komputerach, jak i w telefonach komórkowych. Mecze NBA są z oryginalnym amerykańskim komentarzem – zdarza się, że mecz jest bez komentarza.
Jeśli chcesz skorzystać z możliwości strony PZBUK, to zwróć uwagę na specjalną ofertę powitalną.
Jeśli postawisz swój pierwszy zakład za minimum 50zł i po kursie 1,8 lub większym, to niezależnie od tego czy ten zakład wygra czy przegra, przy kolejnym logowaniu dostaniesz od PZBUK dodatkowy darmowy zakład o wartości 50zł – do wykorzystania oczywiście w serwisie PZBUK.
Co ciekawe PZBUK jako jedyny bukmacher na rynku nie ma warunków obrotu dla darmowego zakładu. Czyli, jeśli zagrasz za minimum 50zł po kursie co najmniej 1,8, to przy kolejnym logowaniu otrzymasz darmowy zakład 50zł – wszystkie wygrane z niego możesz od razu wypłacić na konto lub grać dalej, to będzie Twoja decyzja.
Aby korzystać ze strony PZBUK należy mieć skończone 18 lat.
NBA: Czy LeBron zlekceważył Simmonsa? Czy takie zachowanie jest w porządku?