Jedna z największych gwiazd młodego pokolenia zdaje sobie sprawę, że gdyby nie sukces, jaki na początku kariery odniósł Derrick Rose, NBA trudno byłoby “uwierzyć w takich graczy jak on”. Ja Morant jest więc wdzięczny za to, że Rose utorował drogę do najlepszej ligi świata takim zawodnikom jak on. 


W tym sezonie Ja Morant ma poprowadzić Memphis Grizzlies do walki z czołówką zachodniej konferencji. Zadanie nie będzie jednak łatwe, bo jak pokazują pierwsze tygodnie sezonu regularnego, rywalizacji na zachodzie zapowiada się naprawdę pasjonująco. Grizzlies z bilansem 12-8 zajmują 3. miejsce w tabeli, ale jedna gorsza seria może ich wyrzucić do strefy turnieju play-in, dlatego nie ma wielkiego marginesu na błąd. Ja Morant rozgrywa kolejny dobry sezon. W 17 meczach notował 28,5 punktu, 6,4 zbiórki i 7,6 asysty trafiając 47,2 FG% i 37% za trzy. 

Wiele razy pojawiały się porównania Moranta do Derricka Rose’a z jego najlepszego okresu. Zawodnik New York Knicks w wieku 22 lat zdobył nagrodę MVP sezonu regularnego po spektakularnym sezonie w koszulce Chicago Bulls. Niestety ten piękny sen dzieciaka z Chicago trwał krótko. Dynamiczny styl gry, w którym bardzo mocno obciążone były kolana Rose’a, wywołał serię urazów. Po powrocie do zdrowia D-Rose już nigdy nie był tym samym graczem, choć pozostał zdeterminowany, by karierę w NBA skończyć na własnych warunkach. 

Sprawił, że ludzie zaczęli wierzyć w takich graczy jak ja – mówi Ja Morant. – Dzięki niemu młodzi i atletyczni obwodowi stali się po prostu sławniejsi. W akrobatycznym stylu kończy akcje, dobrze czuje się w okolicy obręczy i był naprawdę dynamiczny. To do niego mnie porównywano. To szalone, że mogę być na tym samym parkiecie, co on – dodał Morant, podkreślając, jak wielkim zaszczytem jest dla niego możliwość rywalizacji z Rosem. Wszyscy, którzy doświadczyli w akcji młodego Rose’a, wspominają go z wypiekami na twarzy. 

Nie było wcześniej gracza, który dysponował takimi umiejętnościami. Niestety ten styl okazał się dla Derricka szkodliwy. Bieżący sezon nie układa się po jego myśli. W ostatnim czasie leczył kontuzję, ale od początku sezonu nie gra minut, które zaspokajałyby jego potrzeby. Wiele mówi się o tym, że Rose zostanie przehandlowany przed zamknięciem zimowego okienka transferowego. Na sezon 2023/24 NYK mają opcję klubu w jego umowie wartą 15,5 miliona dolarów. Przyszłość Rose’a w NBA stoi pod znakiem zapytania. 

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna





  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments