Pod koniec października NBA obiegła przykra wiadomość dotycząca jednego z młodszych zawodników ligi. U Nikoli Topicia, utalentowanego obrońcy Oklahoma City Thunder, zdiagnozowano wówczas nowotwór jąder. To stawiało najbliższą przyszłość Serba pod znakiem zapytania i chociaż wciąż nie jest wiadomo, kiedy dokładnie będzie mógł zaliczyć swój długo wyczekiwany debiut w najlepszej koszykarskiej ligi świata, z najnowszych informacji wynika, że już niecałe dwa miesiące po ogłoszeniu diagnozy gracz rodem z Nowego Sadu poczynił niesamowite postępy.
Clemente Almanza, dziennikarz na co dzień relacjonujący wydarzenia wokół Oklahoma City Thunder, udostępnił krótki filmik, na którym widać było, jak Nikola Topić jest na parkiecie i bierze udział w rozgrzewce rzutowej przed czwartkowym, wygranym 122:101, meczem z Los Angeles Clippers. 20-latek próbował kozłować i trafiać do kosza, ale można było też zauważyć, że poruszał się sprawnie, a raz nawet wszedł pod kosz mimo krycia i trafił trudny rzut z bliska.
Almanza zaznaczył, że był to pierwszy raz, kiedy zobaczył młodego obrońcę na parkiecie od momentu, gdy pod koniec października ogłoszono jego diagnozę. Obecnie Topić wciąż jest w trakcie chemioterapii i najwyraźniej zgolił włosy, by przygotować się na ich spodziewaną utratę w wyniku leczenia.
Podczas gdy OKC wciąż wyglądają jak najlepsza drużyna NBA i sprawiają wrażenie gotowych do walki o obronę tytułu, ich zawodnik, będąc wyłączonym z gry na trwający sezon zasadniczy, ewidentnie koncentruje się na własnej drodze. Rzecz jasna, otrzymuje pełne wsparcie i ogromną życzliwość ze strony zarówno organizacji, jak i całego koszykarskiego świata.
Jego obecność na przedmeczowej rozgrzewce, gdzie trenował z zawodnikami przebywającymi w Oklahomie na umowach dwustronnych, to znak, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. To dobra wiadomość, ponieważ lokalni kibice wciąż nie mieli okazji, by zobaczyć młody talent z Serbii na placu gry w oficjalnym meczu.
Po tym, jak został wybrany z dwunastym numerem draftu w 2024 roku, Topić musiał opuścić całe poprzednie rozgrywki, wracając do zdrowia po zerwaniu więzadła krzyżowego przedniego (ACL). Gdy wrócił i zdołał nawet zaliczyć występy w Lidze Letniej i jednym z meczów przedsezonowych, niedługo potem usłyszał diagnozę nowotworu jądra, przez co konieczna była operacja.
– Pracuje nad sobą na tyle, na ile pozwala mu obecnie stan fizyczny, tak aby po zakończeniu leczenia był w możliwie najlepszej formie. Wykonuje świetną robotę. Jest dokładnie tam, gdzie powinien być. Czuje się bardzo dobrze. Drużyna bardzo go wspiera, a on sam świetnie odnajduje się w zespole. To naprawdę budujące i pokorne doświadczenie do obserwowania, bo poradził sobie z tym w znakomity sposób – stwierdził w zeszłym tygodniu w rozmowie ze Sports Illustrated trener OKC, Mark Daigneault.
– Naszym jedynym oczekiwaniem wobec niego jest to, by skupił się na leczeniu. To jego najważniejszy priorytet. Wróci do gry w koszykówkę, gdy będzie na to gotowy, ale oczywiście nie nakładamy na niego żadnych ram czasowych ani oczekiwań. Ma nasze pełne wsparcie, otuchę i miłość – powiedział z kolei generalny menedżer zespołu, Sam Presti.
Współpracujący z Serbem zespół medyczny jest całkowicie przekonany, że młody koszykarz wróci do pełni zdrowia. Informując w październiku o jego sytuacji, Presti podkreślał zresztą, że rak jądra jest jedną z najbardziej uleczalnych form nowotworu u mężczyzn. I chociaż termin debiutu Topicia w NBA nie jest znany jeszcze choćby w przybliżeniu, biorąc pod uwagę, że od tamtego komunikatu nie minęły nawet dwa miesiące, a chłopak zdążył się już pojawić na parkiecie Paycom Center i to nie w roli obserwatora, wszystko wskazuje na to, że proces leczenia przebiega jak najbardziej prawidłowo.
Wspieraj PROBASKET
