Po tym, jak Paolo Banchero w wielkim stylu zdobył statuetkę Rookie of the Year, w wielkim stylu miał powrócić do seniorskiej reprezentacji Włoch. Mimo zapowiedzi gry na tegorocznych mistrzostwach świata wiele wskazuje na to, że zawodnik będzie musiał poczekać na występy w narodowych barwach do kolejnego lata.
98 ze 100 możliwych głosów za pierwsze miejsce zdobył Paolo Banchero w głosowaniu na Debiutanta Roku. Zawodnik Orlando Magic w wielkim stylu pokonał konkurencję, szczególnie w drugiej połowie sezonu zaskakując nas swoją wszechstronnością na parkiecie. Zwieńczeniem tak udanych rozgrywek miał być występ w narodowych barwach w rozgrywanych na przełomie sierpnia i września mistrzostwach świata.
–Banchero został przytłoczony ilością obowiązków w ostatnich miesiącach. Pesymistycznie podchodzę do jego udziału w mistrzostwach świata. Jeśli nie uda mu się wystąpić na tym turnieju, niezmiennie będziemy liczyć na niego na Igrzyskach w Paryżu – przyznał szef włoskiej federacji Gianni Petrucci.
Banchero kilka tygodni temu powrócił do ojczyzny, aby na miejscu przeprowadzić rozmowy z trenerem kadry i wysoko postawionymi członkami federacji. Jak podawały europejskie źródła, zawodnik zapowiedział wówczas udział w tegorocznym FIBA World Cup. Teraz jednak zmuszony będzie prawdopodobnie zmienić swoje plany, głównie z powodu zobowiązań sponsorskich.
20-latek w swoim debiutanckim sezonie w NBA rozegrał 72 spotkania, na parkiecie spędzał średnio niecałe 34 minuty, podczas których notował 20,0 punktu, 6,9 zbiórki, 3,7 asysty oraz 0,8 przechwytu. Najlepszy indywidualny występ skrzydłowy zanotował w przegranym meczu przeciwko Sacramento Kings. Banchero zdobył w tym spotkaniu 33 punkty, dołożył do tego 16 zbiórek i 4 asysty.