Milwaukee Bucks pokonali ostatniej nocy Utah Jazz i odnieśli drugie zwycięstwo w sezonie. Po spotkaniu krótkiego wywiadu udzielił Damian Lillard. Jeden z liderów drużyny uspokaja kibiców i wierzy, że teraz Kozły złapią już odpowiedni rytm.
Po serii sześciu porażek z rzędu Milwaukee Bucks pokonali Utah Jazz, odnosząc drugie zwycięstwo w bieżących rozgrywkach. O ile do przerwy spotkanie było dość wyrównane, to po zmianie stron podopieczni Doca Riversa nie dali rywalom żadnych szans, konsekwentnie budowali swoją przewagę i szybko stało się jasne, że to oni będą w tym starciu górą.
Kozły do zwycięstwa poprowadził Damian Lillard, który zdobył 34 punkty, cztery zbiórki, siedem asyst i cztery przechwyty. Dla 34-latka był to trzeci mecz z rzędu, w którym rzucił co najmniej 30 punktów. Po zakończeniu spotkania zainteresowany udzielił krótkiej wypowiedzi na temat swojej drużyny.
– To świetne uczucie. Wydaje mi się, że jeśli zaczyna się od trudnego startu, to łatwo jest się zdenerwować, wpaść w panikę i zacząć się martwić. Wyszliśmy dziś na mecz z odpowiednią mentalnością. Trafiłem kilka trójek i wszystko poszło do przodu. Graliśmy defensywnie, dzieliliśmy się piłką. Złapaliśmy odpowiedni rytm i udało nam się przejąć kontrolę nad meczem. Musimy to wykorzystać jako impuls na kolejne spotkania – zakończył Lillard.
Mistrzowie ligi z 2021 roku fatalnie rozpoczęli obecne rozgrywki. W pierwszych siedmiu meczach odnieśli tylko jedno zwycięstwo. W sieci zaczęto zastanawiać się, jak długo na stanowisku trenera wytrzyma Doc Rivers. Szkoleniowiec pozostawał jednak spokojny i mówi, że dowodzona przez niego drużyna bez problemu awansuje do play-offów. Statystycy wyliczyli, że dokładnie 150 zespołów w historii rozpoczęło sezon z bilansem 1-6 lub gorzej i tylko 12 z nich awansowało potem do fazy play-off.
Oczywiście sezon tak naprawdę dopiero się rozpoczął, ale jego początek na pewno rodzi pytania, co będzie dalej? Bucks na ten moment na pewno nie wyglądają na drużynę mogącą rzucić wyzwanie czołowym zespołom ligi, a przecież w Wisconsin mając w składzie takich graczy jak Giannis Antetokounmpo czy Damian Lillard celem jest walka o mistrzostwo a nie okupywanie końcówki tabeli. Atmosfera wokół zespołu nie jest najlepsza, a całej sytuacji nie poprawia fakt ciągłych pogłosek o niezadowoleniu Giannisa, który zdaniem mediów jest już praktycznie na wylocie z drużyny. Kolejne tygodnie mogą być w tej sprawie decydujące
W najbliższych spotkaniach Milwaukee Bucks zmierzą się kolejno z New York Knicks, Boston Celtics i Toronto Raptors.
Nie przegap najnowszych informacji ze świata NBA – obserwuj PROBASKET na Google News.