Jacque Vaughn miał być dla Brooklyn Nets rozwiązaniem tymczasowym. Chyba nikt nie spodziewał się, że 47-latek poprowadzi Nowojorską drużynę do najlepszego miesiąca w klubowej historii i zostanie ogłoszony najlepszym terenem Grudnia.
Brooklyn Nets fatalnie rozpoczęli sezon i na początku listopada posadę trenera stracił Steve Nash. Tymczasowym szkoleniowcem został dotychczasowy asystent – Jacque Vaughn, jednak spekulowano, że jego miejsce zajmie wkrótce ktoś z większym doświadczeniem. Dość nieoczekiwanie dziewiątego listopada ogłoszono, że Vaughn zostaje na stanowisku trenera.
Decyzja ta okazała się strzałem w dziesiątkę. Nets z tygodnia na tydzień prezentowali się coraz lepiej, a ubiegły miesiąc był dla Sieci najlepszy w historii. Nets wygrali w Grudniu 12 meczów, przegrywając tylko raz, w starciu z Boston Celtics. Nowojorczycy mieli najlepszy atak (119,7 punktu na mecz), najlepszą skuteczność z gry (54 proc.) i najlepszą skuteczność w rzutach za trzy (42,2 proc.). Aktualnie Nets mają serię 12 zwycięstw z rzędu i są w tej chwili najgorętszą drużyną w całej lidze. W tej sytuacji kapituła NBA nie mogła mieć wątpliwości i tytuł najlepszego trenera miesiąca Konferencji Wschodniej powędrował do Vaughna.
Nowy trener znacznie ograniczył rolę Patty’ego Millsa, który zaliczył duży regres formy. Także Seth Curry gra zdecydowanie gorzej niż w poprzednich rozgrywkach i z tego powodu Vaughn daje sporo czasu na parkiecie takim graczom jak Edmond Sumner, TJ Warren czy Yuta Watanabe. Ci odwdzięczają mu się dobrą grą, wnosząc dużo jakości z ławki rezerwowych.
Odżył również Ben Simmons, który gra z dużą energią, zapewniając w każdym meczu dobrą defensywę i kilka asyst, choć nie da się ukryć, że to nie ten sam koszykarz co w czasach gry dla Philadelphia 76ers. Australijczyk nie atakuje już tak agresywnie obręczy, zdobywając najgorsze w karierze 7,9 punktu na mecz. Nie ma zatem imponujących statystyk, ale jest bardzo przydatny, robiąc na parkiecie wiele pożytecznych rzeczy (trochę jak Draymond Green w Golden State Warriors). Czas pokaże, czy jego rola w tym zespole ulegnie zmianie.
Kibiców drużyny z Nowego Jorku cieszy także forma duetu Kyrie Irving – Kevin Durant. Durant jest fenomenalny od początku rozgrywek i jego świetna dyspozycja nikogo nie zaskakuje. Dla fanów Nets dobrą wiadomością jest, że Iriving w końcu skupił się całkowicie na grze w koszykówkę. Rozgrywający imponuje, a szczególne wrażenie robi jego gra w decydujących minutach spotkania. Irving jest jednym z najlepszych graczy w czwartych kwartach, zdobywając w nich średnio 8,5 punktu.
Co istotne, obaj gwiazdorzy bardzo dobrze dogadują się z nowym szkoleniowcem. Niedawno W rozmowie z Nickiem Friedellem z ESPN Irving stwierdził, że nauczył się od Vaughna kilku istotnych rzeczy.
– Kiedy wchodzisz do szatni, widzisz, że nic nie jest wymuszone. Po prostu utrzymuje wysokie standardy, dając przykład tego jak powinien wyglądać lider. Jest naszym trenerem, naszym liderem i mogłem się od niego nauczyć kilku rzeczy. Umiejętność utrzymywania relacji ze wszystkimi i wydobywania z każdego tego, co najlepsze. To była dla mnie lekcja. Czułem, że w tym roku nauczyłem się jak wydobyć z każdego to, co najlepsze, zamiast próbować zrobić wszystko samemu lub zbytnio analizować grę. Mamy dobrych ludzi w szatni i dobry sztab szkoleniowy. Poziom gry powinien jeszcze wzrosnąć i powinno być łatwiej– mówił koszykarz
Aktualnie Nets z bilansem 25-12 zajmują drugie miejsce na Wschodzie. Liderem są Celtics, którzy mają jedno zwycięstwo więcej.