Okazuje się, że powrót do pełni zdrowia to nie jedyne problemy, z jakimi mierzy się Victor Oladipo. Według ostatnich doniesień zawodnik oskarżył swojego byłego menadżera biznesowego o kradzież z jego konta sporej sumy, za którą ten miał kupić mieszkanie oraz klub nocny. Koszykarz Miami Heat postanowił wstąpić na drogę sądową.
Kontuzja kolana najprawdopodobniej wykluczy Victora Oladipo z całego sezonu 2023/24 NBA. W jego umowie jest opcja zawodnika za 9,5 miliona, którą zawodnik najprawdopodobniej wykorzysta. Za rok trafi na rynek wolnych agentów. Okazuje się jednak, że nie tylko powrót do pełni zdrowia spędza zawodnikowi sen z powiek. Oladipo podjął kroki prawne w kierunku wymierzenia sprawiedliwości swojemu byłemu menadżerowi biznesowemu, do którego miał rzekomo ogromne zaufanie.
Według przedstawionych informacji James B. Henderson – menadżer gracza Miami Heat – miał wyciągnąć z jego konta bankowego milion dolarów, które przeznaczył na kupno mieszkania na Florydzie oraz klubu nocnego w Nowym Jorku. Zrobił to bez jakiejkolwiek autoryzacji zawodnika. Rzekomo pozew został złożony już w zeszłym roku, ale sprawa dopiero teraz wyszła na jaw. Henderson nie chciał udzielać żadnego komentarza, ale niewykluczone, że będzie musiał zabrać głos podczas rozprawy sądowej.
Panowie rozpoczęli współpracę w 2017 roku, gdy Oladipo był zawodnikiem Indiany Pacers. Dzięki tej współpracy Oladipo zainwestował w wytwórnie muzyczną, a także był producentem hollywoodzkiej produkcji. Podpisał także lukratywne umowy z Motorolą i Hulu. Ponadto panowie wspólnie zostali mniejszościowymi właścicielami drużyny koszykarskiej z Nowej Zelandii. Wszystko w tamtym momencie wskazywało na to, że biznesowo Oladipo ma przed sobą bardzo interesującą przyszłość. Zapewne sam nie spodziewał się problemów, jakie spotkał po drodze.
W 2020 roku Henderson mówił, że Oladipo dał mu wolną rękę do działania. Menadżer sam miał wyszukiwać potencjalnych sponsorów oraz partnerów i często bez konsultacji ustalać warunki współpracy. Najwyraźniej nie wszystko w porozumieniu tej dwójki było jasne. W styczniu 2020 roku Henderson miał pobrać z konta Oladipo pieniądze, za które kupił mieszkanie w Orlando. Doszło także do podrabiania podpisów pod czekami, które pozwoliły Hendersonowi wypłacać kolejne kwoty.
Oladipo zwolnił Hendersona i w jego miejsce zatrudnił nowego menadżera, który po szybkiej analizie sytuacji odkrył dodatkowe “występki” Hendersona. Kwota, na którą ten miał okraść Oladipo opiewa na ponad 1,3 miliona dolarów. W pozwie podkreślone zostało, że zrobił wszystko wyłącznie po to, by zaspokoić własne potrzeby bez uwzględniania interesu koszykarza. Oladipo domaga się zwrotu około 1,26 miliona dolarów. W międzyczasie Vic stara się sprzedać swoje mieszkanie w Miami za 9,5 miliona dolarów.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
