Jeżeli przewidywania ekspertów się sprawdzą, JaVale McGee za 9 miesięcy może być mistrzem NBA. Zespół z Oakland postanowił pozostawić zawodnika w rotacji na sezon regularny. To oznacza, że będzie wsparciem z ławki dla Zazy Pachulii i Andersona Varejao. Kto wie – może na pewnym etapie sezonu sam zostanie starterem.
JaVale McGee trafił na obóz przygotowawczy Golden State Warriors jako jeden z graczy, którzy mieli starać się o ostatnią pozycję w składzie mistrzów zachodu. Po latach walki z urazami i nie do końca poważnym traktowaniem przez otoczenie – McGee chce zbudować wokół siebie coś stałego; coś co da mu szansę rywalizacji. To bardzo utalentowany gracz, ale za każdym razem natrafiał na przeszkody.
Elliot Williams, Phil Pressey, Cameron Jones – wszyscy zostali przez Warriors odesłani. Pozostał tylko McGee, który ma za sobą mocny okres pre-season. Zdołał przekonać Steve’a Kerra, że posiada to, czego Warriors na ławce potrzebują. Nie będzie szczególnie zaangażowany w ofensywę, biorąc pod uwagę ilość opcji zespołu. Jednak jego centymetry i zasięg ramion mogą być bardzo pomocne w obronie kosza, jeśli z zadań nie wywiążą się Zaza Pachulia czy Anderson Varejao.
Na pozycji numer 5 będzie grał także Draymond Green, więc w gruncie rzeczy JaVale nie może liczyć na wiele minut. Może jednak powalczyć z Pachulią oraz Varejao i zapewne na tym zawodnik będzie się skupiał. W 416 meczach jakie rozegrał podczas swojej kariery, wychowanek Nevady średnio notował 8,2 punktu, 5,4 zbiórki i 1,7 bloku.
[ot-video][/ot-video]
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET