Oficjalnie w raporcie medycznym każdy gracz, który był poza składem ostatniego meczu Dallas Mavericks miał przypisany uraz. Jednak doskonale wiemy, że cel zespołu z Teksasu był zupełnie inny. Kluczem było zredukowanie swoich szans na odniesienia zwycięstwa. Liga postanowiła to sprawdzić.
Porażka z Chicago Bulls spowodowała, że Dallas Mavericks odpadli z rywalizacji o turniej play-in. Zespół odsunął od gry Kyriego Irvinga, Tima Hardawaya Jr’a, Maxiego Klebera i Christiana Wooda, natomiast Luka Doncić spędził na parkiecie zaledwie 13 minut i miał być to ukłon w stronę zebranych na trybunach kibiców ze Słowenii. Mavs odpadając z walki o play-offy zwiększyli swoje szanse na zachowanie wyboru w TOP 10 kolejnego draftu. Jeżeli w loterii będą poza czołową dziesiątką, wybór trafi do New York Knicks jako część transferu za Kristapsa Porzingisa z 2019 roku.
Dla Mavs taki pick w drafcie jest dużą szansą na dokooptowanie do składu młodego dobrze zapowiadającego się zawodnika, więc zamiast ratować swoje szanse na turniej play-in, postanowili dobrowolnie zrezygnować z tej walki. Decyzja odbiła się szerokim echem na ligowych korytarzach i na zespół spadło wiele słów krytyki. NBA również dostrzegła w tym podejrzaną praktykę i postanowiła się decyzji zarządu Mavs przyjrzeć. Co im grozi? Niewykluczone, że utrata wyboru, o który walczyli.
Mike Bass, rzecznik prasowy NBA poinformował, że liga chce zrozumieć motywy, jakimi Mavericks kierowali się podejmując decyzje o nagłych zmianach w składzie. Jason Kidd na pomeczowej konferencji otwarcie przyznał, że była to “decyzja narzucona z góry”, więc zrzucił ciężar odpowiedzialności na zarząd Mavs. Liga aby ukarać Mavs, musi mieć jednoznaczny dowód na to, że zespół manipulował przy liście kontuzjowanych. Będzie to bardzo trudne do udowodnienia i wszystko zapewne oprze się na “zeznaniach” członków sztabu oraz samych zawodników.
W ostatnich tygodniach wiele drużyn odsuwało swoich zawodników od gry, ale w ich przypadku sytuacja była jasna – albo stracili szansę na walkę o turniej albo mieli przypieczętowane konkretne miejsce w tabeli i mogli skupić się na przygotowaniach swoich liderów do walki w kolejnej fazie. Tymczasem Mavs bardzo niespodziewanie postanowili zrezygnować z rywalizacji, jaką toczyli przeciwko Oklahomie City Thunder o prawo do gry w turnieju play-in. Niewykluczone, że śledztwo jest tylko formą zastraszenia, by podobnych praktyk nie stosować w przyszłości.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET