Kilka lat temu DeAndre Jordan był bardzo bliski przejścia do Dallas Mavericks, ale wówczas złamał obietnicę daną zarządowi z Teksasu i związał się nowym kontraktem z Los Angeles Clippers. Mavs mogą ponownie stanąć w kolejce po środkowego, zapominając o tym, co się wówczas stało.
DeAndre Jordan zrobił coś, co nie pasowało do profesjonalizmu w kontaktach między zespołem, a wolnym agentem. Mianowicie obiecał Dallas Mavericks, iż złoży podpis pod ich kontraktem. Następnie jednak pojechał do Los Angeles, gdzie spotkał się z Docem Riversem. Ten nakłonił środkowego do zmiany decyzji, co mocno wpłynęło na lato 2015 w Dallas, gdyż zespół przekonany o tym, że pozyskał Jordana, funkcjonował w zupełnie inny sposób. Temat połączenia centra z zespołem znów powraca.
Według źródeł blisko powiązanych z ekipą Mavs – Rick Carlisle i Donnie Nelson są gotowi zapomnieć o przeszłości. Dlaczego? Bo przede wszystkim potrzebują środkowego, a Jordan jest jednym z najlepszych w lidze. Poza tym w drafcie ekipa pozyskała Lukę Doncicia, który jest świetny w grze dwójkowej z wysokimi, więc Jordan jako gracz stworzony do pick-and-rolla powinien ułatwić 19-latkowi życie w trakcie jego pierwszych lat na parkietach najlepszej ligi świata.
Jordan od 1 lipca będzie niezastrzeżonym wolnym agentem i choć Los Angeles Clippers mają do niego prawa Birda, zawodnik może szukać dla siebie nowego środowiska po tym, jak drużyna weszła w okres przebudowy. De Facto DJ nadal nie podjął decyzji w sprawie swojej opcji zawodnika za ponad 24 miliony dolarów. Można się jednak domyślić, że nie będzie ryzykował niepewnej przyszłości i zamiast schodzącej umowy wybierze nową długoletnią, która zapewni mu bezpieczeństwo finansowe i sportowe.
Zatem Mavs mają być jedną z drużyn, które ustawią się w kolejce po środkowego. Niewykluczone, że Jordan będzie chciał się dogadać z Clippers w sprawie sign-and-trade, a to oznaczałoby konieczność stworzenia konkretnego pakietu, który powędrowałby do LA w zamian za środkowego. Do wymiany są umowy Wesleya Matthewsa i Dwigta Powella. Jaka jest opcja alternatywna? Marcin Gortat, który jest na schodzącej umowie za 13 milionów dolarów. W DC mają handlować Polakiem w trakcie następnych miesięcy.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET