Kierunek, w jakim będą podążać w dalszej części sezonu Detroit Pistons, stał się jasny, kiedy organizacja ogłosiła, że z powodu kontuzji do końca sezonu nie ujrzymy już na parkiecie Cade Cunnighama.
Po kontuzji swojego lidera Detroit Pistons nie mają zbyt wiele argumentów, które mogłyby dać im szansę na play-off, dlatego prawdopodobne jest to, że Tłoki zdecydują się na pozbycie się kilku swoich graczy. Obecnie chcieliby oddać centra Nerlensa Noela, którego przed sezonem pozyskali w wymianie od New York Knicks. Podkoszowy w tym sezonie pojawił się na parkiecie zaledwie sześciokrotnie, średnio grał niewiele ponad 10 minut, podczas których notował 1,8 punktu, 3,2 zbiórki i 0,5 asysty.
Jak podaje James Edwards III z The Athletic, zainteresowanie doświadczonym centrem jest bardzo duże, zwłaszcza patrząc na jego mało imponujące statystyki w tym czy poprzednim sezonie.
– Obie strony są zgodne, że ewentualny transfer będzie najlepszy dla drużyny i zawodnika. Detroit odbyło już pierwsze rozmowy na temat wymiany Noela z Portland Trail Blazers, Sacramento Kings, Dallas Mavericks i Miami Heat, te drużyny są najbardziej zainteresowane pozyskanie podkoszowego Pistons.
Największe szanse z wymienionych drużyn wydają się mieć Dallas Mavericks, którzy według nieoficjalnych informacji byliby w stanie oddać za Noela, JaVale McGee i Franka Nitkiline, inne drużyny nie skonkretyzowały jeszcze swoich ofert i nadal analizują wartość podkoszowego.
W kuluarach można usłyszeć także, że Pistons rozważają umieszczenie na liście transferowej poza Noelem swojego skrzydłowego Saddiqa Beya, który obecnie rozgrywa swój trzeci sezon w NBA. Tutaj Tłoki zaczynają badać rynek i analizować co mogliby dostać za młodego gracza, który w tym sezonie zdobywa średnio 14,8 punktu na mecz.