Kilka dni temu żegnaliśmy kończącego karierę Derricka Rose’a, który przez problemy zdrowotne nie osiągnął tyle ile mógł. Podobna historia ma miejsce w przypadku Lonzo Balla, którego kontuzje zatrzymały w wieku 24 lat. Teraz wreszcie rozgrywający ma szansę na powrót.



To jest informacja, na którą kibice Lonzo Balla i Chicago Bulls czekali od bardzo dawna. Podczas poniedziałkowego Media Day zarówno rozgrywający, jak i trener zespołu potwierdzili, że Lonzo ma znaleźć się w składzie i zagrać w meczu otwarcia sezonu:

Taki jest cel. Nie jestem w stanie przewidzieć przyszłości, ale taki jest plan co do mojej osoby i myślę, że będę gotowy na pierwszy mecz.

Ball ostatni raz na boisku pojawił się 14 stycznia 2022 roku. Bulls sezon rozpoczynają 23 października 2024, czyli minie ponad 2 lata i 9 miesięcy od kiedy ostatni raz widzieliśmy go na boisku. Zgodnie ze wszystkimi znakami Lonzo zacznie jako zawodnik rezerwowy. Po przyjściu z Oklahoma City Thunder Josha Giddeya to on ma dostać rolę pierwszego rozgrywającego, a podobną rolę może pełnić też Coby White, który jest bardziej rzucającym obrońcą, ale w niedużym stopniu może też pomagać w rozegraniu.

Dla Balla to jednak nie ma większego znaczenia. Po tak dużej przerwie i tak skomplikowanych zabiegach każda okazja na grę jest na wagę złota. O tym co przeszedł rozgrywający mówił w jednym z podcastów jeszcze w maju tego roku:

W moim kolanie nie było już łąkotki, przez co kość ocierała o kość. Chrząstka zniknęła, a kości były tak zniszczone, że musiałem dostać nową łąkotkę od dawcy. Musiałem mieć zrobiony allogeniczny przeszczep i dostałem też nową chrząstkę.

W trakcie dnia dla mediów Ball określi ten stan mówiąc, że ma całkowicie nowe kolano. Wiemy, że nie będzie grał na pewno w meczach rozgrywanych dzień po dniu. Czeka go też gra z ograniczeniem minut spędzanych na boisku. To wciąż jednak dobre informacje po tak długiej przerwie.

Lonzo Ball był jednym z elementów dużej ofensywy transferowej Bulls w 2021 roku. Przyszedł do zespołu między innymi z DeMarem DeRozanem i zespół z Chicago był wtedy rewelacją ligi. Po jego ostatnim meczu mieli bilans 27-13 i prowadzili w konferencji wschodniej. Do końca sezonu wygrali tylko 19 spotkań i przegrali 23. Skończyli na szóstym miejscu w tabeli i odpadli w pierwszej rundzie z Milwaukee Bucks. Kolejne lata były popadaniem w marazm.

Powrót Balla to oczywiście świetna historia, ale nie oznacza, że Bulls wrócą do walki o czołówkę konferencji wschodniej. Ale może będzie oznaczało, że karta się nieco odwraca i jest z powrotem na czym budować swoją nadzieję na lepszą przyszłość. Bo walka w Play-In zdecydowanie jest poniżej oczekiwań władz klubu, a przede wszystkim kibiców, szczególnie tych pamiętających lata 90.

Nie przegap najnowszych informacji ze świata NBA – obserwuj PROBASKET na Google News.


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments