Lonzo Ball i władze Chicago Bulls liczą, że rozgrywający jeszcze kiedyś pojawi się na parkietach NBA. W ostatnich latach liczne operacje i kontuzje kolana sprawiły, że jego obiecująca kariera nagle zastopowała. Pojawiły się nawet doniesienia, że Ball już nigdy nie pojawi w meczu NBA w roli zawodnika. — Mam dopiero 25 lat — powiedział rozgrywający, cytowany przez ESPN.
Podczas dnia dla mediów w NBA rozgrywający Lonzo Ball powiedział, że jest mniej więcej w połowie procesu rehabilitacji po przeszczepie chrząstki stawu kolanowego, którą przeszedł w marcu. Była to dla niego trzecia operacja lewego kolana w nieco ponad rok. Rozgrywający Chicago Bulls opuści cały kolejny sezon z rzędu — w poprzednim także nie widzieliśmy go na parkiecie.
— Z pewnością chcę jeszcze kiedyś zagrać. Po trzeciej kontuzji czuję, że wszystko na razie idzie we właściwym kierunku. Staram się utrzymać pozytywne nastawienie i dalej wykonywać swoją pracę — powiedział Ball w rozmowie z dziennikarzami. Zaznaczył, że wciąż ma zaledwie 25 lat i może wrócić do gry na najwyższym poziomie. Jego zdaniem wszystko dzieje się z jakiegoś powodu.
— Nie mogę kontrolować tego, czy będę miał kontuzję, czy nie. Żadnej z tych rzeczy. To po prostu coś, co mi się przydarzyło, to część mojej kariery. Próbuję być pozytywnie nastawiony, nie skupiam się na negatywnych aspektach. Myślę o tym, co mogę zrobić, by być lepszym i z tym nastawieniem budzę się codziennie rano — dodał Ball.
Ball, który ostatni mecz w NBA rozegrał 14 stycznia 2022 r., będzie dochodził do siebie w Chicago i Los Angeles. W 2021 r. podpisał czteroletni kontrakt warty 80 mln dol. i w sezonie 2021/2022 rozegrał 35 spotkań, a następnie doznał kontuzji, która do tej pory nie pozwoliła mu wrócić do gry.