Kontuzja, jakiej Damian Lillard doznał w trakcie ostatnich play-offów, prawdopodobnie nie pozwoli mu wrócić do gry w kolejnym sezonie. To oznacza, że Dame’a na ligowych parkietach zobaczymy z powrotem dopiero za około 15 miesięcy. Co zawodnik będzie robił w tzw. międzyczasie? Okazuje się, że Chauncey Billups ma już dla niego gotowy plan.


Damian Lillard zerwał ścięgno Achillesa w trakcie pierwszej rundy play-offów NBA, co było poważnym ciosem zarówno dla niego, jak i dla ambicji Milwaukee Bucks. Kontuzja ta wymaga długiej rehabilitacji, dlatego wiele wskazuje na to, że zawodnik nie zagra w sezonie 2025/26. Dla Lillarda, który jest znany ze swojej etyki pracy i odporności psychicznej, to trudny moment w karierze, ale zapowiedział, że zamierza wrócić silniejszy. Już nie w koszulce Bucks, lecz Portland Trail Blazers, z którymi związał się trzyletnią umową. 

Powstaje jednak pytanie – czym rozgrywający będzie się zajmował w międzyczasie? Okazuje się, że trener Chauncey Billups znalazł dla niego zajęcie. Jego rola w kolejnym sezonie może przygotować go na to, co nastąpi już po zakończeniu kariery. Billups zapowiedział bowiem, że weteran pomoże mu jako asystent. – Jeśli go [Lillarda] znacie, to wiecie, że  wróci silniejszy, niż kiedykolwiek wcześniej – zaczął Billups. – W tym roku będzie najlepiej opłacanym asystentem trenera w historii. Dam mu roboty na każdy dzień – dodał z uśmiechem. 

Choć ani menedżer generalny Joe Cronin, ani sam Lillard nie wykluczyli jego powrotu w trakcie sezonu, obaj podkreślili, że priorytetem jest długoterminowe zdrowie zawodnika i nie ma pośpiechu z jego powrotem do gry. Nikt wprost nie powiedział, że Lillard nie zagra w tym sezonie, ale klub koncentruje się na spokojnej przebudowie. Blazers nie będą faworytem do walki z czołówką Zachodniej Konferencji, ale na to są przygotowani. Kluczowy jest rozwój młodych zawodników i tutaj Dame ma odegrać niezwykle ważną rolę jako mentor.

Blazers uroczyście przywitali swoją legendę podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, dwa dni po tym, jak podpisał on trzyletni kontrakt wart 42 miliony dolarów. Portland wybrało Lillarda z szóstym numerem draftu w 2012 roku. Spędził tam 11 sezonów, zanim na dwa lata przeniósł się do Milwaukee. Teraz wraca do Rip City, by zamknąć swoją karierę tam, gdzie się rozpoczęła. Lillard wiele razy mówił o tym, że trapi go nostalgia i trudno mu poukładać życie bez rodziny u boku. Ten aspekt również miał duży wpływ na powrót do Oregonu.

Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!



Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments