Niespodziewany werdykt ligi w sprawie Shauna Livingstona i sędziego Courtneya Kirklanda. Podczas meczu Golden State Warriors z Miami Heat, panowie mieli gorący moment i liga stwierdziła, że zawiesi zarówno zawodnika, jak i arbitra.
Nie ma zmiłuj – jeśli tylko położysz na arbitrze rękę to automatycznie opuszczasz parkiet. Shaun Livingston zazwyczaj jest bardzo spokojnym graczem i tym razem również nie miał złych zamiarów. Zawodnikowi nie spodobała się jedna z decyzji sędziego Courtneya Kirklanda i panowie przykleili się głowami. Livingston został zawieszony na mecz z New Orleans Pelicans, ale na tym się nie skończyło.
Liga postanowiła zawiesić także sędziego, bo w jej opinii ten również był winny zaistniałej sytuacji. Zdarzenie miało miejsce w trakcie drugiej kwarty, gdy zespoły remisowały 44:44. – Kirkland wyszedł naprzeciw Livingstona i również powinien ponieść odpowiedzialność za sytuację – czytamy w oświadczeniu. Szkoleniowiec został przez NBA zawieszony na tydzień. NBA rzadko tak publicznie mówi o karze dla arbitra. Kirkland do pracy wróci 11 grudnia.
Shaun Livingston ejected after making contact with a ref pic.twitter.com/ZRGfDEG7vc
— Warriors on NBCS (@NBCSWarriors) 4 grudnia 2017
fot. Keith Allison, Creative Commons
NBA: Frank Mason III- przyszłość Kings czy chwilowe zastępstwo dla Foxa?
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET