Kolejna kara pieniężna dla Anthony Davisa. W styczniu środkowy musiał zapłacić 50.000 $ za publiczną prośbę o transfer. Dzisiaj doszedł mu kolejny wydatek. Tym razem liga ukarała go za niestosowny gest w stosunku do jednego z fanów.
Sytuacja w Nowym Orleanie wydaje się być coraz bardziej napięta. W trakcie okienka nie udało się dokonać żadnego transferu czy wymiany z udziałem niezadowolonego środkowego Pelicans. Davis musiał więc wrócić do składu, co nie było komfortowe zarówno dla klubu jak i dla samego zainteresowanego.
O ile te dwie strony starają się udawać, że nic się nie stało, o tyle kibice są jak to zazwyczaj bywa w takich sytuacjach- bezwzględni. Od kilku tygodni różnego rodzaju posiadanie czy zwykła obecność zawodnika spotyka się z głośnym buczeniem publiczności, która nie może wybaczyć mu podjęcia takiej decyzji. Do tej pory Davis nie dawał po sobie poznać, że mu to przeszkadza. Każda cierpliwość się jednak kończy.
Przejawem ogromnej frustracji ze strony zawodnika była sytuacja jaka miała miejsce po ostatnim starciu przeciwko Hornets. Davis nie wystąpił co prawda w tym meczu, lecz przez całe spotkanie wspierał zespół z ławki rezerwowych. Kiedy jednak opuszczał parkiet i przechodził przez tunel pokazał jednemu z kibiców środkowy palec.
Wszystko to zostało uwiecznione filmiku, który błyskawicznie został rozprzestrzeniony po sieci.
Anthony Davis is ready for the season to end ? pic.twitter.com/zng9L6cUoS
— NBA Central (@TheNBACentral) 4 kwietnia 2019
Władze ligi ukarały za to zawodnika karą pieniężną o wysokości 15.000 dolarów. Zostało to ogłoszone dzisiaj przez V-ce prezydenta ds. Operacji koszykarskich, Kiki VanDeWeghe’a.