Kawhi Leonard może opuścić resztę serii z Utah Jazz, a występ Chrisa Paula w finale zachodniej konferencji stanął pod wielkim znakiem zapytania! To dwie informacje, którą mogą znacząco wpłynąć na rywalizację w play-offach.
W czwartym meczu rywalizacji pomiędzy Los Angeles Clippers i Utah Jazz Kawhi Leonard doznał kontuzji kolana. Musiał opuścić parkiet w finałowej kwarcie i był to pierwszy niepokojący sygnał w sprawie stanu zdrowia lidera zespołu. Według informacji ESPN – Leonard nie zagra w meczu numer pięć serii półfinałów zachodu. Stwarza to dla trenera Tyronna Lue konkretny problem, bowiem Kawhi był motorem napędowym zespołu.
W jedenastu meczach fazy posezonowej Leonard notował na swoje konto średnio 30,4 punktu, 7,7 zbiórki i 4,4 asysty trafiając 57,3 FG% oraz 39,3 3PT%.
Równie niepokojące informacje otrzymali Phoenix Suns. Otóż według ostatnich doniesień Chris Paul został objęty protokołem COVID-19, a to oznacza, że powinien być poza grą na czas bliżej nieokreślony. Suns w półfinale konferencji zachodniej pokonali Denver Nuggets 4-0 i czekają na swoje rywala w walce o tytuł najlepszej drużyny zachodu. Niewykluczone jednak, że CP3 z tej rywalizacji będzie wykluczony przez ligowe przepisy dotyczące COVID-19.
W serii pomiędzy Clippers i Jazz jest 2-2, a to oznacza, że zespoły na pewno rozegrają jeszcze dwa mecze. Niewykluczone więc, że CP3 do momentu rozpoczęcia finału zachodu otrzyma od ligi zielone światło. Na tę chwilę nie możemy być tego pewni. W 10 meczach fazy posezonowej notował średnio 15,7 punktu, 4,1 zbiórki i 8,7 asysty trafiając 50,9 FG% oraz 44,4 3PT%.
AKTUALIZACJA
Kawhi Leonard zaraz po meczu nr cztery miał powiedzieć kolegom z drużyny, że muszą przygotować się na grę bez niego w kolejnym spotkaniu. Teraz na jaw wychodzi, że Kawhi uszkodził więzadło krzyżowe przednie (ACL) i nie ma aktualnie daty jego powrotu. Nie wiadomo, czy potrzebna będzie operacja i co najmniej pół roku przerwy, czy może wystarczą odpoczynek, różne zabiegi i rehabilitacja.
Chris Paul z kolei zaszczepił się w lutym szczepionką firmy Pfizer, a dzisiaj otrzymał pozytywny wynik testu na COVID-19. Na ten moment nie jest jasne, czy wykazuje jakiekolwiek symptomy typowe dla tej choroby. Nie jest też jasne, ile potrwa jego izolacja.