Od lat panuje w lidze przekonanie, że tytuły zdobywa się przede wszystkim dzięki dobrze zorganizowanej defensywie. Jeśli tak, to Los Angeles Lakers na razie mogą zapomnieć o tym, by znaleźć się w kategorii “faworytów”. Wpływa na to m.in. postawa po bronionej stronie parkietu Luki Doncicia. Reggie Miller nie wytrzymał obserwując Słoweńca.
Luka Doncić to fenomenalny zawodnik. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Jego zdolność do seryjnego zdobywania punktów sprawiają, że od kilku lat należy do absolutnej czołówki NBA. Jednak niezależnie od tego, jak błyskotliwy jest w ataku, zwłaszcza z piłką w rękach, niemal w każdym sezonie pojawiają się momenty, w których głównym tematem dyskusji staje się jego gra w obronie.
Tak było również we wtorkowy wieczór, gdy Los Angeles Lakers przegrali aż 22 punktami z Detroit Pistons, a Reggie Miller po raz kolejny wytknął liderowi Lakers wyraźne odpuszczanie po bronionej stronie parkietu. – Spójrzcie na Lukę w tej akcji. Luka, naprawdę nic by się nie stało, gdybyś przesunął się o krok w bok i pomógł w obronie. A co on robi? Po prostu rozkłada ręce. Dla mnie to byłoby strasznie frustrujące — powiedział Miller na żywo podczas transmisji. – A ja naprawdę Lukę uwielbiam. Ta gra go potrzebuje – dodał.
Dla Lakers to kolejny kamyczek do ogródka. Zespół nie broni, i w efekcie atmosfera wokół drużyny z Los Angeles staje się coraz bardziej napięta. Owszem, Luka zanotował 30 punktów i 11 asyst, ale trafił tylko 40,9 procent rzutów z gry i popełnił aż osiem strat. Do tego nie zaliczył ani jednego bloku czy przechwytu, co choćby na papierze mogłoby sugerować jakiekolwiek zaangażowanie w defensywie.
A wygląda na to, że sytuacja, na którą zwrócił uwagę Miller, była tylko jedną z wielu. W tej konkretnej akcji Luka po prostu stał i machał rękami obok Jalena Durena, który bez większych problemów przedarł się przez obronę Lakers. Dla kogoś tak zawziętego i bezkompromisowego jak Miller byłoby to nie do zniesienia w czasach jego gry na ligowych parkietach. Właśnie na takie podejście Miller zwracał uwagę — bo to nie jest dla Luki nowość i nie pierwszy raz kamery łapią go na narzekaniu zamiast na szybkim powrocie do obrony.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET










