W niedzielę zadziała się historia. Po raz pierwszy w NBA w trakcie jednego i tego samego spotkania na parkiecie byli ojciec z synem. W księgach zapisali się LeBron James i Bronny James Jr. Po spotkaniu James opowiedział o swoich przeżyciach z tym związanych.



Historyczny moment miał miejsce w drugiej kwarcie przedsezonowego starcia Los Angeles Lakers z Phoenix Suns, gdy Bronny James wszedł do gry z ławki rezerwowych i dołączył na parkiecie do LeBrona Jamesa. Tym samym po raz pierwszy w historii NBA na boisku przebywał duet ojciec-syn. Ich pierwsze takie doświadczenie trwało nieco ponad cztery minuty.

Po wszystkim James przyznał, że było to dla niego wręcz nierealne. Użył nawet określenia „matriks” w odniesieniu do wspólnej gry z Bronnym w meczu Lakers.

To nierealne. Nadal nie mogę się do tego przyzwyczaić. Jest to naprawdę fajne. Dla nas obu, dla całej naszej rodziny. To moment, którego ja nigdy nie zapomnę. Dla mnie jako ojca to ma ogromne znaczenie. Sam dorastałem bez taty, a teraz mogę przeżywać takie chwile z moimi dziećmi, z moim synem. To jedna z najlepszych rzeczy, jakie można sobie wyobrazić jako ojciec – przyznał LeBron.

Przygotowywałem się do tego meczu jak do każdego innego. Ale była taka chwila, gdy tylko weszliśmy na parkiet po przerwie na żądanie, a on zaczął pressing pod ich koszem. Też podszedłem wyżej, więc stanęliśmy niemal obok siebie. Spojrzałem na niego i poczułem się jak w jakimś matriksie. Po prostu nie wierzyłem, że to jest rzeczywistość. Świetnie było jednak przeżyć coś takiego – dodał.

Było również kilka innych „momentów”. W jednej z akcji Bronny przejął piłkę z rąk ojca, ale jego próba z dystansu nie znalazła drogi do kosza. W innej sytuacji sędziowie odgwizdali Bronny’emu faul, po czym o tę decyzję zaczął wykłócać się… LeBron. Dziennikarze pytali też, o czym James rozmawiał z synem po spotkaniu. 39-letni LeBron, który przygotowuje się do swojego sezonu numer 22, miał dla debiutanta jasny przekaz: najważniejszy jest progres.

Po wszystkim powiedziałem mu po prostu, żeby dalej stawał się coraz lepszy. Jest młody. Dopiero co skończył 20 lat [miał urodziny w niedzielę – red.]. Chce się rozwijać i to jest najważniejsze. Niech dalej wpływa na grę. Niech dalej uczy się na błędach i na tym, co robi dobrze. Jeśli to mu się uda, to będzie tylko coraz lepszy – zakończył skrzydłowy Lakers.


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    2 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments