Trzy zwycięstwa po pięciu meczach mają na koncie Los Angeles Lakers, a ogromna w tym zasługa LeBrona Jamesa, który mimo zbliżających się 39. urodzin wygląda fantastycznie. Sęk jednak w tym, że LBJ miał w tym sezonie grać mniej, a tymczasem w ostatnich spotkaniach jego średnia minut mocno poszybowała w górę. Taki obrót spraw może się szybko i znacząco na Lakers zemścić.



To był kolejny genialny występ LeBrona Jamesa, który do takich meczów po prostu nas już przyzwyczaił. 35 punktów (13-19 z gry), 12 zbiórek, siedem asyst i trzecia w sezonie wygrana Los Angeles Lakers, którzy po 11 kolejnych porażkach w derbowych starciach z Los Angeles Clippers wreszcie przełamali złą passę. LBJ pozostaje więc najlepszym i najważniejszym graczem Lakers. I choć jest to z jednej strony imponujące, to jednak z drugiej fani LAL mogą się też tym nieco martwić.

Bo przecież sam James mówił przed startem sezonu, że Lakers są teraz drużyną Anthony’ego Davisa i to on powinien nieść zespół na swoich barkach. Bo przecież w pierwszym meczu sezonu James spędził na parkiecie tylko 29 minut, co miało być zwiastunem nowej rzeczywistości, w której niedługo 39-letni skrzydłowy gra mniej, by zachować większą świeżość. Taki był zresztą plan Lakers, ale te oczekiwania zostały szybko zweryfikowane.

W czterech ostatnich meczach James grał średnio po 37 minut!

Powód jest jednak prosty: ekipa z L.A. jest tak uzależniona od LeBrona, że inaczej się nie da. Na domiar złego w starciu z Clippers zabrakło aż czterech podstawowych zawodników Lakers. Ten nagły kryzys z kontuzjami na pewno nie pomaga. Tym bardziej że od początku sezonu także Davis spędza na parkiecie średnio ponad 40 minut (najwięcej w NBA) w każdym spotkaniu. A to jest prosta droga do tego, by te obciążenia wyszły zaraz kalifornijskiej ekipie bokiem.

Zgadza się z tym m.in. Brian Windhorst z ESPN.

– To jednocześnie dobra i zła wiadomość dla Lakers. Gra LeBrona w czwartych kwartach tych czterech meczów jest fantastyczna. Zdobywa średnio 10 punktów i trafia ponad 60 procent rzutów w czwartych kwartach. I to jest wielka rzecz dla Lakers. Jeden z głównych powodów ich trzech zwycięstw w pięciu spotkaniach. Ale dlatego to obserwujemy, bo LeBron jest zdrowy i świeży. Ma w sobie tę eksplozję i gaz, którego nie miał pod koniec ubiegłego sezonu. Lakers woleliby widzieć takie występy w najważniejszych momentach sezonu i dlatego mieli nadzieję, że uda im się uniknąć takiej sytuacji. To się nie może wciąż powtarzać – stwierdził Windhorst.

Dziennikarz ESPN ma sporo racji. LeBron w czwartych kwartach ostatnich kilku spotkań rzeczywiście wyglądał znakomicie. Grał tak, jak gdyby to był jego prime. Przejmował mecze, prowadząc Lakers do zwycięstw. Robił to, czego wielu oczekiwało po Davisie. Ale jednocześnie wygląda na to, że na jego barkach od początku sezonu jest zbyt dużo.

– Jak tylko podszedłem do ławki, gdy okazało się, że będzie dogrywka, to powiedziałem, że próbujecie mnie zabić. Mam grać mniej, a tutaj dodatkowe pięć minut – stwierdził James pół żartem, pół serio w rozmowie z dziennikarzami po meczu z Clippers.

Taki komentarz, nawet jeśli rzucony w formie żartu, jest jednak sygnałem, że Lakers mogą mieć problem, jeżeli to tak dalej będzie wyglądać, jeśli chodzi o minuty oraz obciążenie Jamesa. Nie trzeba przecież przypominać, że LeBron tylko w ubiegłym sezonie opuścił łącznie 27 meczów, z czego większość z powodu kontuzji stopy na tle przeciążeniowym. Łącznie przez pięć lat gry dla Lakers skrzydłowy, który w grudniu świętować będzie swoje 39. urodziny, stracił 111 spotkań.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    3 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments