Ponad dwa miesiące po tym, jak Bronny James przeżył zatrzymanie akcji serca podczas jednego z treningów, jego ojciec twierdzi, że ma się już dobrze. LeBron James podzielił się najnowszymi doniesieniami na temat zdrowia swojego syna podczas NBA Media Day. Gwiazdor Los Angeles Lakers powiedział, że Bronny przygotowuje się do nowego sezonu w barwach Uniwersytetu Południowej Kalifornii (USC).
24 lipca u Bronny’ego Jamesa doszło do zatrzymania akcji serca – syn LeBrona Jamesa został przewieziony do pobliskiego centrum medycznego Cedars-Sinai w Los Angeles, gdzie dotarł w stabilnym stanie. z placówki został wypisany następnego dnia. Po przeprowadzeniu badań okazało się, że zatrzymanie akcji serca u 19-latka było spowodowane wrodzoną wadą serca, która „może być i będzie leczona”.
– Bronny rozpoczął proces rehabilitacji, by wrócić na parkiet z kolegami z drużyny z Uniwersytetu Południowej Kalifornii. Z pewnością kosztowało nas to sporo nerwów. Najważniejsze, że mamy siebie nawzajem. Wspieraliśmy się i daliśmy Bronnyemu siłę przez cały ten proces i cieszymy się, że jest dzisiaj w tym miejscu. Nie możemy się doczekać tego, co ma dla nas przyszłość – powiedział James podczas media day, cytowany przez portal The Athletic.
Dla Bronny’ego będzie to pierwszy sezon na USC. Opuścił pierwszy trening Trojans, ale trener zespołu Andy Enfield stwierdził, że u młodego zawodnika wszystko w porządku. W poprzednim sezonie Bronny osiągał średnio 13,8 punktu, 5,5 zbiórki i 2,7 asysty w szkole średniej Sierra Canyon w Charsworth.
W trakcie, gdy Bronny przygotowuje się do pierwszego sezonu na uczelni, LeBron liczy na kolejny mocny sezon na parkietach NBA. Będzie to już jego 21. rok na zawodowych parkietach. Nie jest jeszcze pewny, czy po najbliższych rozgrywkach odwiesi buty na kołek. – Nieważne, co dzieje się w danym momencie w twoim życiu. Zawsze najważniejsza będzie rodzina. Bronny w ostatnich miesiącach przeszedł wiele. Mogę sobie tylko wyobrazić, przez co przechodził. Jednak Bóg dał nam siłę, by wrócić. Jeśli teraz wszedłby przez drzwi, nawet nie poznalibyście, co mu się stało – dodał James.
***