To bardzo mocny komunikat od jednego z najlepszych sportowców na świecie. LeBron James zabrał głos na temat kibiców Boston Celtics i ci nie będą zadowoleni z tego, co zawodnik Los Angeles Lakers ma na ich temat do powiedzenia. LBJ musi liczyć się z tym, że spadnie na niego fala hejtu.
To kwestia, która pojawia się od wielu lat. Utarło się bowiem, że Boston jest rasistowskim miastem. Tamtejsi kibice absolutnie się z tym nie zgadzają i walczą z tą łatką. Wystarczy jednak jeden incydent, by dyskusje wróciły. Niestety takich incydentów na przestrzeni ostatnich lat było sporo i mówił o tym m.in. Marcus Smart. Teraz mocnego głosu w tej sprawie udzielił LeBron James, który najwyraźniej nie jest fanem rozgrywania meczów koszykówki w TD Garden. Jego słowa odbiją się na ligowych korytarzach dużym echem.
W trakcie ostatniego odcinka programu “The Shop”, LBJ został zapytany: “Dlaczego nienawidzisz Bostonu?” Odpowiedź była jednoznaczna. – Ponieważ to piep***** rasiści. Mówią różne rzeczy i w ogóle mi to nie przeszkadza. Mierzę się z tym przez całe swoje życie. Cały czas to słyszę, zwłaszcza gdy są blisko mnie. Zerkam na sekundę kto to i wracam do grania. Mówią co im się ku*** podoba – dodał James. Zatem zawodnik Los Angeles Lakers nie gryzł się w język. Doświadczył tego zwłaszcza podczas gry dla Cleveland Cavaliers oraz Miami Heat.
Zawodnik przypomniał incydent z finałów konferencji 2012 roku, gdy po zwycięstwie James schodził do szatni i któryś z kibiców wylał na niego swój napój. – Były jeszcze koszulki z napisem “jeb** LBJ-a”. Jeśli się nie mylę to sprzedawali te koszulki w klubowym sklepie – śmiał się koszykarz. Podobnego traktowania doświadczył Draymond Green, gdy podczas finałów pomiędzy Boston Celtics i Golden State Warriors kibice głośno i wyraźnie krzyczeli w jego kierunku “Fu** you Draymond”. Za takie zachowanie fanów C’s skrytykowali m.in. Klay Thompson i Steve Kerr.
W obronie kibiców z Bostonu stanął Jaylen Brown, który wychodzi z założenia, że nie można wrzucać wszystkich do jednego worka. – To nie fair, by wypowiadać się w ten sposób o wszystkich – zaznacza. – Nie da się jednak ukryć, że mamy do wykonania sporo pracy w tym zakresie – dodał, sugerując, że cała Ameryka musi się bardziej przyłożyć do swoich starań. Kyrie Irving w jednym z wywiadów również przyznał, że nawet gdy biegał po ligowych parkietach w koszulce Celtics to słyszał z trybun TD Garden obraźliwe treści kierowane w jego stronę.