Drugie zwycięstwo w serii z Portland Trail Blazers dało Los Angeles Lakers prowadzenie 2-1. Była to również wygrana numer 158 w play-offach dla LeBrona Jamesa. Pozwoliła mu przebić w tej kategorii Tima Duncana. Przed LBJ-em już tylko jeden zawodnik.
LeBron James w trzecim meczu serii był fantastyczny kończąc z 38 punktami, 12 zbiórkami, 8 asystami i 2 przechwytami. Los Angeles Lakers po słabym początku rywalizacji, podnieśli się z kolan i wygrali dwa kolejne mecze. Nadal nie mogą Portland Trail Blazers lekceważyć, ale teraz piłeczka jest po stronie zespołu z Oregonu. Tymczasem LBJ goni za wyjątkowym osiągnięciem.
Poprzedniej nocy wyprzedził Tima Duncana i jest drugi na liście graczy z największą liczbą zwycięstw w play-offach. Do pierwszego Dereka Fishera (161 wygranych), brakuje mu tylko trzech meczów, kolejne cztery wygrane pozwolą Jamesowi objąć samodzielne prowadzenie, którego zapewne długo nikt mu nie odbierze. W gruncie rzeczy Fishera może wyprzedzić już w półfinałach konferencji, jeśli tylko Lakers do nich awansują.
– Stoczyłem z [Timem Duncanem] nim wiele pojedynków. Praktycznie całego jego życie to play-offy. Tym się zajmował. Fakt, że jestem łączony z The Big Fundamental oznacza naprawdę wiele – mówił James w trakcie konferencji prasowej po meczu numer trzy. Pamiętając o tym, że LeBron ma 35 lat i jeszcze kilka sezonów gry na wysokim poziomie, w kategorii play-offowych zwycięstw może poprzeczkę postawić naprawdę wysoko.
W 242 meczach rozegranych przez lidera Lakers w fazie posezonowej, ten notował na swoje konto średnio 28,9 punktu, 8,9 zbiórki i 7,1 asysty trafiając 49% z gry. Dobrze oglądać LBJ-a w takiej formie mimo bezlitośnie upływających lat.
Wspieraj PROBASKET
- NBA: Redick zdradził, co czuje po porażkach Lakers. Na pewno żartował?
- NBA: Wykorzystuje nieobecność Sochana. Robi wrażenie nawet na LeBronie
- NBA: Kluby z Zachodu chcą zmiany formatu play-offów. Koniec z podziałem na konferencje?!
- NBA: D’Angelo Russell zaskoczył. Chce reprezentować naszych sąsiadów!
- NBA: Kyrie zostanie wolnym agentem. Wiemy co stanie się potem