Wschodząca gwiazda Dallas Mavericks narobiła wokół siebie sporo zamieszania. Luka Doncić jest rozchwytywany przez wszystkich. Na jego budującą się markę zwrócił także uwagę LeBron James, który nie przez przypadek jest idolem młodego lidera z Teksasu.
Dlaczego w zasadzie LeBron James nie stworzył własnego brandu w obrębie Nike? Tak jak zrobił to Michael Jordan promując własną markę wspieraną przez producenta z Portland. Na to pytanie nie ma jednej odpowiedzi. Ostatnio gruchnęła wiadomość, że Stephen Curry dogadał się z Under Armour w sprawie własnego dziecka. LBJ w 2016 roku podpisał z Nike umowę bez daty zakończenia, która ma opiewać na ponad miliard dolarów.
Mimo tak wielkiej inwestycji w gwiazdę Los Angeles Lakers, do utworzenia własnego brandu nie doszło. Pojawiły się jednak bardzo interesujące doniesienia na temat możliwego rozwiązania. Okazuje się bowiem, że James mógłby w tym wypadku połączyć siły z… Luką Donciciem. 4-krotny mistrz NBA mówił o tym w podcaście Road Trippin’. Podkreślił, że jeśli miałby stworzyć “własny brand”, to chciałby go promować poprzez osobę Doncicia.
Brzmi bardzo intrygująco. Mówimy o jednym z najlepszych graczy w historii i o młodej gwieździe z Dallas, której przyszłość maluje się w bardzo jasnych barwach. James ma dobrze rozwinięty zmysł biznesowy, poza tym jest otoczonym całym gremium doradców, którzy nie zawodzili go w ostatnich latach. Rozpoczęcie własnego odzieżowego projektu z taką gwiazdą jak Doncić, mogłoby przynieść ogromne zainteresowanie produktami marki, zwłaszcza przy wsparciu Nike.
– Nie wiem czy Luka o tym wie, ale chciałem, żeby był pierwszym ambasadorem “drużyny LeBrona” – mówił James we wspomnianym podcaście. To ogromne wyróżnienie dla Słoweńca. Pokazuje tylko, jak wielki zdobył już szacunek wśród starszych kolegów. Na razie jednak Luka zdecydował się na współpracę z Jordan Brand. – Nie wiem, czy moi ludzie w Nike byli na to gotowi. Okazało się, że nie, bo [Luka] podpisał z Jordanem – kończy James.