LeBron James po przegranym meczu numer cztery przyznał dziennikarzom na konferencji pomeczowej, że ostatnie trzy mecze grał z uszkodzoną ręką. Kontuzji doznał po meczu numer jeden, kiedy to uderzył w pięścią w tablicę.
Mecz numer jeden, który zakończył się zwycięstwem Golden State Warriors po dogrywce był bardzo emocjonalny zarówno dla LeBrona Jamesa, jak i całego Cleveland Cavaliers. J.R. Smith, który zebrał piłkę w ataku w ostatnich sekundach czwartej kwarty zbyt długo zwlekał z podaniem przez co Kawalerzyści stracili szansę na zwycięstwo w regulaminowym czasie gry.
Wściekły po meczu James miał po meczu uderzyć pięścią w białą tablicę, co uszkodziło kość w jego prawej dłoni. – W meczu numer jeden wynik został nam zabrany. Było dużo emocji. Praktycznie trzy kolejne mecze grałem ze złamaną ręką.
James podobno przeszedł dwa prześwietlenia ręki, jednak ze względu na wagę meczów nie chciał ujawniać tego do opinii publicznej.
Ostatni mecz Finałów, LeBron zakończył z 23 punktami, 7 zbiórkami i 8 asystami. Na pytanie dziennikarzy o bycie wolnym agentem tego lata odpowiedział, że jeszcze się nad tym nie zastanawiał.