Lider Jeziorowców, który latem 2023 stanie się wolnym agentem, zapowiedział w podcaście Smartless, że nie planuje już żadnych zmian barw klubowych na ostatniej prostej swojej kariery. LBJ związał się z klubem z Miasta Aniołów w 2018 roku po przeprowadzce z Cleveland.
-Mam ogromną nadzieję, że zakończę swoją karierę w Lakers – powiedział James. –Nie mam pojęcia, kiedy to nastąpi, czy za cztery, pięć, sześć, a nawet siedem.. Mam nadzieję, że będę jeszcze mógł kontynuować swoją grę – stwierdził. –Uwielbiam LA, moja rodzina również. Móc grać w historycznej drużynie, taką jak Lakers to tak jakbym był w Kosmicznym Meczu – nigdy nie sądziłem, że to będzie możliwe – dodał.
Warto zwrócić uwagę, że w ciągu dwóch lat obowiązującego kontraktu LeBrona jeszcze wiele może się wydarzyć. Pamiętajmy, że w przeszłości nie raz wygłaszał górnolotne przemowy np. kiedy to w 2010 roku podpisywał kontrakt w Miami Heat. LBJ mówił wówczas o trzech, czterech, a nawet pięciu mistrzowskich tytułach dla ekipy z South Beach.
Patrząc w przyszłość, Lakers mają wszystko czego LeBron potrzebowałby w rozegraniu kolejnych sezonów. Anthony Davis ma dopiero 28 lat, a zarząd klubu może znaleźć miejsce w salary cup, aby sprowadzić trzecią gwiazdę. Dla LeBrona Los Angeles poza koszykówką jest idealnym miejscem dla jego pozaboiskowych zainteresowań, w tym produkcja i występy w filmach i programach telewizyjnych.
Jak wspomniał wcześniej LBJ, on i jego rodzina kochają LA, a w momencie wygaśnięcia obecnego kontraktu, latem 2023, będzie miał 38 lat. Aspekt jakości życia odgrywa dużą rolę w tym, gdzie starzejące gwiazdy chcą grać, więc bardzo możliwe, że na koszykarskich parkietach zobaczymy LeBrona reprezentującego już tylko barwy złota i purpury.