W nocy z 22 na 23 stycznia w Rocket Mortgage FieldHouse Cleveland Cavaliers podejmowali Oklahomę City Thunder. Niestety to spotkanie pozostawiło po sobie nieprzyjemną historię w postaci kontuzji Lauriego Markkanena.
Lauri Markkanen próbował pomóc w powstrzymaniu Shaia Gilgeousa-Alexandra w trumnie, ale podczas lądowania Jarrett Allen zahaczył o jego nogę, przez co Fin ostatecznie w niefortunny sposób upadł na parkiet. Skrzydłowy dłuższą chwilę zwijał się z bólu, po czym przy pomocy partnerów udał się do szatni.
Chociaż nie ma jeszcze oficjalnego potwierdzenia, to Cavaliers spodziewają się, że doszło do skręcenia kostki. Chris Fedor na łamach cleveland.com informuje, iż zdjęcia rentgenowskie wskazują na zwichnięcie. Czas powrotu może się różnić w zależności od stanu Markkanena, a w najgorszym wypadku zawodnik może pauzować nawet do 6 tygodni.
Markkanen dobrze wszedł w zespół z Cleveland. Przede wszystkim świetnie wpasował się we współpracę z młodzikiem Evanem Mobleyem i Jarrettem Allenem. Fin notował statystyki na poziomie 13,6 punktu, 5,3 zbiórki oraz 1,5 asysty na mecz. Jego strata może odbić się na ostatecznej pozycji Cavs w lidze.
Cleveland w tym sezonie jest prawdziwym szpitalem. Po wspaniałym początku ekipa J.B. Bickerstaffa ma nieco mniej powodów do radości. Najpierw Collin Sexton doznał zerwania łąkotki w kolanie, po czym Ricky Rubio (który rozgrywał jeden z lepszych sezonów w swojej karierze) zerwał więzadła. Na zastępstwo tej dwójki Cavaliers zdecydowali się na Rajona Rondo, ale teraz do tego wszystkiego dochodzi jeszcze kontuzja Lauriego. Nie wygląda to za dobrze.