„Lakers chcą chyba każdego” – komentowali sarkastycznie fani NBA, gdy w ostatnich tygodniach pojawiały się kolejne informacje na temat potencjalnych celów transferowych Los Angeles Lakers. Nie da się ukryć, że wielu zawodników rzeczywiście łączonych było w ostatnim czasie z ekipą z Miasta Aniołów. Jak jednak w środę doniósł Shams Charania, tak naprawdę na szczycie listy celów transferowych Lakers jest dwóch zawodników.
— Powiedziano mi, że Lakers cały czas monitorują dwójkę zawodników. Myślę, że to dwóch graczy, którzy znajdują się na szczycie ich listy życzeń na kilka tygodni przed trade deadline: Dejounte Murray z Atlanty oraz Bruce Brown Jr. z Toronto — przekazał dziennikarz The Athletic.
Murray od dawna przymierzany jest do Lakers, tym bardziej że władze kalifornijskiej drużyny miały już nawet ustalić wstępne ramy transferu z Atlanta Hawks. Na razie do niczego jeszcze nie doszło, ale we wtorek Sam Amick, czyli redakcyjny kolega Shamsa, stwierdził nawet, że wygląda na to, iż Lakers są wyraźnym faworytem w wyścigu po Murraya, który znalazł się na celowniku wielu ekip. Ostatnio mówiło się m.in. o Milwaukee Bucks.
Brown z kolei był w orbicie zainteresowań Lakers już latem ubiegłego roku, gdy wypełnił swój kontrakt z Denver Nuggets i został wolnym graczem. Klub z Los Angeles przez chwilę myślał nawet, że ściągnie Browna do siebie z rynku, ale wtedy z ofertą nie do odrzucenia dla świeżo upieczonego mistrza plany pokrzyżowali im Indiana Pacers, którzy w ubiegłym tygodniu oddali 27-latka do Toronto Raptors w zamian za Pascala Siakama.
Coraz częściej w kontekście ruchów transferowych Lakers słychać jednak o możliwym opóźnieniu działań na rynku na lato tego roku, gdy Lakers mogliby handlować większą liczbą wyborów w drafcie, co miałoby im pomóc w ściągnięciu nawet większego nazwiska. Z drugiej jednak strony LAL powinni chyba skupić się na trwających rozgrywkach, tym bardziej że w tej chwili mimo dobrego zdrowia LeBrona Jamesa i Anthony’ego Davisa zajmują dopiero 9. miejsce na Zachodzie.