Los Angeles Lakers nie chcą w ewentualnej wymianie po Zacha LaVine’a oddawać do Chicago Bulls oddawać Austina Reavesa — wynika z informacji przedstawionych przez Jovana Buhę, dziennikarza portalu The Athletic. Jeszcze przed startem tego sezonu uważano, że zawodnik Jeziorowców zrobi kolejny krok w rozwoju kariery i być może zacznie pretendować do gry w meczu gwiazd. Z kolei LaVine wraz z władzami Bulls sprawdzą możliwości oddania go do innej drużyny.
Sezon Los Angeles Lakers nie zaczął się w sposób, który wyobrażali sobie kibice drużyny z Kalifornii. Po tym, jak latem władze klubu dokonały kilku sensownych ruchów, wydawało się, że drużyna z miejsca stanie się faworytem do walki o mistrzostwo. Na początku sezonu nie wygląda to jednak tak kolorowo. Zaczęły pojawiać się doniesienia sugerujące, że Lakers będą szukać wymiany po trzecią gwiazdę już w pierwszych miesiącach nowych rozgrywek.
Najnowsze doniesienia wskazują, że Lakers będą zainteresowani pozyskaniem Zacha LaVine’a. Klub z Illinois jest gotowy na oddanie gwiazdora w zamian za odpowiednią cenę. Ewentualne pozyskanie LaVine’a powinno sprawić, że Lakers wejdą na jeszcze wyższy poziom — będzie to także trzeci gracz w rotacji z absolutnego topu zawodników w NBA, obok LeBrona Jamesa i Anthony’ego Davisa. Jego obecność pomogłaby szczególnie po atakowanej stronie parkietu.
O ile Lakers chcą wzmocnić rotację, o tyle nie są gotowi, by pozbywać się z niej Austina Reavesa i liczą, że LaVine’a uda się pozyskać, oddając do Chicago innych graczy. — Lakers nie są zainteresowani oddaniem Reavesa w ewentualnej wymianie po LaVine’a. Nie zmienia tego fakt, że w ostatnich meczach Reaves zaczyna mecze na ławce rezerwowych — napisał Jovan Buha, dziennikarz portalu The Athletic. Bulls z kolei mogą naciskać na pozyskanie młodego obrońcy, a w przeciwnym razie nie zgodzić się na przedstawioną przez Lakers ofertę.
Eksperci oczekują, że Bulls nie będą w stanie otrzymać przesadnie dużo za swoją gwiazdę, głównie ze względu na jego historię kontuzji i wysoki kontrakt. Lakers mogą mieć pod tym względem przewagę i wciąż złożyć dobrą ofertę, proponując D’Angelo Russella. — Ewentualna oferta będzie kręcić się wokół Russella. Dorzucić musieliby do tego Ruiego Hachimurę lub Gabe’a Vincenta, kolejnego gracza i jeden wybór pierwszej rundy z 2029 lub 2030 r. — dodał Buha.
Zespół w Los Angeles powinien zacząć rozważać pozyskanie LaVine’a. Jeśli to się nie uda Lakers mogą spróbować z DeMarem DeRozanem lub Aleksem Caruso, innymi graczami Bulls, którzy także powinni być dostępni na rynku.
***
Wspieraj PROBASKET
