Nie ulega wątpliwości, że po bardzo rozczarowującym sezonie po Dallas Mavericks możemy spodziewać się wielu zmian. Coraz bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest co prawda przedłużenie umowy Kyrie’ego Irvinga, ale zgodnie z doniesieniami The Athletic klub jako wolny agent może opuścić Christian Wood.
Dallas Mavericks zakończyli sezon zasadniczy dopiero na 11. miejscu w tabeli Konferencji Zachodniej z bilansem 38-44, choć niespełna rok wcześniej rywalizowali z Golden State Warriors w Finale Zachodu. Odejście Jalena Brunsona okazało się dużo bardziej odczuwalne w skutkach i choć do Teksasu na kilka tygodni trafił ostatecznie Kyrie Irving, to nie jego obecność nie wpłynęła znacząco na grę Mavs.
Umowa Irvinga wygaśnie wraz z zakończeniem tego sezonu, a od lipca rozgrywający stanie się wolnym agentem, który z pewnością będzie liczył na podpisanie nowego, wieloletniego kontraktu. Zanim 31-latek trafił do Dallas, przez długi czas łączono go z Los Angeles Lakers, którzy za wszelką cenę chcieli wzmocnić swoją rotację w obliczu koszmarnych problemów, z jakimi się wówczas borykali.
Wygląda jednak na to, że Jeziorowcy rozwikłali już swoje problemy. Po transferach wykonanych przez Roba Pelinkę gra zespołu z Miasta Aniołów zaczęła się w końcu układać, co pokazała przede wszystkim seria z Memphis Grizzlies. By pozyskać Irvinga, Lakers musieliby poświęcić kilku zawodników, których pozyskali w lutym. Choć Kyrie w 20 meczach w barwach Mavericks notował średnio 27 punktów, pięć zbiórek i sześć asyst na mecz, to taka decyzja w obecnych okolicznościach byłaby irracjonalna, co potwierdza Tim Cato z The Athletic.
Kyrie Irving pojawił się na trybunach podczas szóstego meczu serii Lakers z Grizzlies, co po raz kolejny wzbudziło medialną nagonkę na możliwe przenosiny do Los Angeles. Cato podkreśla jednak, że Dallas Mavericks są pozytywnie nastawieni co do możliwości przedłużenia umowy z Irvingiem. Podobnie na całą sytuację mają zapatrywać się również przedstawiciele innych zespołów, którzy zakładają kontynuowanie współpracy Kyrie’ego z Mavs.
Włodarze klubu z Teksasu będą musieli zmierzyć się jednak z innym problemem. Wiele wskazuje na to, że kontraktu nie przedłuży Christian Wood. Mavericks pozyskali skrzydłowego za jeden wybór pierwszej rundy draftu. Cena była okazyjna, bo jego umowa wygasa wraz z zakończeniem bieżących rozgrywek.
Zgodnie z doniesieniami Tima Cato agent zawodnika – Adam Pensack – rozpoczął kilka miesięcy temu zakulisową akcję, która miała na celu przekonanie dziennikarzy, że Wood to materiał na All-Stara. Źródła mówią jednak, że sztab szkoleniowy Mavs nie podzielał jednak tego zdania.
W 2020 roku jako wolny agent Wood podpisał z Houston Rockets trzyletnią umowę wartą 41 milionów dolarów. Jego przyszłość stoi obecnie pod znakiem zapytania. W trykocie Mavericks 27-latek rozegrał 67 meczów sezonu zasadniczego, w których notował 16,6 punktu, 7,3 zbiórki oraz 1,8 asysty na mecz.