Sympatycy Los Angeles Lakers mieli wielkie oczekiwania co do budowy składu wokół Luki Doncicia i LeBrona Jamesa tego lata, jednak dotychczasowe wzmocnienia były stosunkowo skromne. Okazuje się, że choć Jeziorowcy mają jeszcze wolne miejsce w swojej rotacji, to na jego uzupełnienie muszą zaczekać aż do drugiej połowy stycznia.
Wszyscy zdają sobie doskonale sprawę, że Los Angeles Lakers największe szanse na zwycięstwo mistrzowskiego tytułu z Luką Donciciem widzą nie w nadchodzącym sezonie, a dopiero po — między innymi — zakończeniu kariery lub odejściu LeBrona Jamesa. Lista płac klubu nieco się oczyści, co pozwoli im na świeżą odbudowę trzonu zespołu.
— Jesteśmy zadowoleni ze wzmocnień kadrowych, których udało nam się dokonać, ale w żadnym wypadku nie jesteśmy jeszcze w pełni usatysfakcjonowani. Każdego roku jesteśmy na niekończącym się kole prób wzmocnień tego zespołu oraz wygrania mistrzostwa i pozostaniemy przy tym — zaręcza Rob Pelinka.
Jeziorowcy skorzystali z midlevel exception dla drużyn niepłacących podatku, by sprowadzić do Miasta Aniołów Deandre Aytona oraz Jake’a LaRavię. To sprawiło jednak, że zostali objęci „twardym limitem” na poziomie pierwszego progu podatkowego. W skrócie — pomimo wolnego miejsca w rotacji Lakers nie mogą podpisać 15. zawodnika aż do 18 stycznia.
Lakers mogą oczywiście dokonać innych zmian, jak np. zwolnienie jednego z obecnych zawodników, co stworzy kolejne wolne miejsce w rotacji. Jeziorowcy mogą dokonać również wymiany, na mocy której przyjmą o jednego zawodnika więcej. Jeżeli chodzi jednak o podpisanie wolnego agenta na 15. pozycję w kadrze, to opcja ta jest na ten moment niemożliwa.
Warto również wspomnieć, że kilku konkretnych zawodników jest obecnie chronionych przed transferem. LeBron James ma no-trade clause, z kolei Ayton, LaRavia, a także Jaxson Hayes i Marcus Smart nie mogą zostać uwzględnieni w wymianie co najmniej do 15 grudnia.
Potencjalnymi kandydatami do transferu byliby natomiast Rui Hachimura, Maxi Kleber oraz Gabe Vincent, którzy są obecnie na wygasających kontraktach. Łączna wartość umów tej trójki wynosi 40 milionów dolarów, co może umożliwić Lakers aktywność na rynku.