Kolejną szansę na błyśnięcie w NBA otrzymał Mac McClung. 24-letni zawodnik, który weźmie udział w tegorocznym konkursie wsadów, podpisał umowę typu two-way z drużyną Philadelphia 76ers. Tym samym będzie miał okazję raz jeszcze powalczyć o miejsce w lidze na stałe.
Do udanych tegoroczne Walentynki zaliczyć może Mac McClung. Po pierwsze, NBA oficjalnie ogłosiła, że 24-latek wystąpi w konkursie wsadów podczas zbliżającego się Weekendu Gwiazd w Salt Lake City. Po drugie, obrońca dostał kolejną szansę na zaistnienie w lidze. Kontrakt typu two-way zaoferowali mu bowiem przedstawiciele Philadelphia 76ers:
McClung po raz pierwszy błysnął w poprzednim sezonie, kiedy to zagrał na parkietach NBA dwa mecze w barwach Chicago Bulls oraz Los Angeles Lakers. Potem świetnie zaprezentował się w lidze letniej, lecz mimo to Lakers nie znaleźli dla niego miejsca w składzie. Niegwarantowany kontrakt zaproponowali Golden State Warriors, lecz ostatecznie rozgrywający został zwolniony przez Wojowników na początku października. Wtedy zainteresowali się nim 76ers, choć McClung ostatecznie wylądował w G-League w klubie partnerskim Szóstek.
W barwach Delaware Blue Coats spisywał się jednak w tym sezonie na tyle dobrze, że teraz 76ers zaproponowali mu kontrakt two-way. Oznacza to, że McClung będzie dzielił czas gry między G-League a NBA, czyli będzie miał okazję na występy w barwach 76ers. Z klubem z Filadelfii musiał jednak pożegnać się Julian Champagnie, którego Szóstki zwolniły z umowy two-way, aby zrobić miejsce dla McClunga.
Ten jest w znakomitej formie, bo ledwie kilka dni temu zdobył 35 punktów i rozdał dziewięć asyst w jednym ze spotkań G-League:
W trwającym sezonie zasadniczym G-League wystąpił on jak do tej pory w 18 pojedynkach, notując średnio 19.1 punktów oraz 4.7 asysty na mecz przy 50-procentowej skuteczności rzutów z dystansu. Dla fanów 76ers jedną z pierwszych okazji do zobaczenia 24-latka w akcji będzie sobotni konkurs wsadów. McClung ma zresztą przed sobą pracowity weekend, bo weźmie też udział w piątkowym starciu wschodzących gwiazd, jak również w niedzielnym pojedynku najlepszych graczy G-League.