Dość nieoczekiwanie, Phoenix Suns dogadali się z Tysonem Chandlerem w sprawie rozwiązania jego kontraktu. Weteran ligowych parkietów trafi na rynek wolnych agentów, ale z informacji Adriana Wojnarowskiego wynika, że znalazł już sobie nowego pracodawcę.
Tysonowi Chandlerowi przestało odpowiadać to, że Phoenix Suns są cały czas w głębokiej przebudowie. Center w ostatnich latach swojej kariery chce walczyć o czołówkę, a nie miotać się po ogonie konferencji. Dlatego doszedł z Suns do porozumienia w sprawie rozwiązania kontraktu. Los Angeles Lakers bardzo zależy na tym, by wzmocnić rotację o dodatkową podkoszową siłę i centymetry, więc dobrze się składa.
To właśnie z Jeziorowcami 36-letni Chandler ma podpisać kolejny kontrakt. W składzie Luke’a Waltona Tyson będzie funkcjonował jako wsparcie z ławki dla JaVale’a McGee, którego w LA nie mogą się nachwalić. – Bardzo nas cieszy fakt, że dołączy do nas kolejny weteran – przyznał LeBron James. – Czasami mieliśmy problemy z rotacją podkoszową, więc wzmocnienie o mistrza NBA i niezwykle mądrego gracza będzie dla nas bardzo dobre – dodaje.
Chandler w swojej umowie z Suns miał 13,6 milionów dolarów. Strony dogadały się w sprawie wykupienia tego kontraktu. Nie wiadomo, ile wysoki zostawił na stole. W Los Angeles podpisze rzecz jasna za minimum, czyli 2,1 miliona dolarów. Jego doświadczenie oraz gotowość do pracy z młodzieżą mogą okazać się dla sztabu Lakers bardzo przydatne. To jego osiemnasty sezon w NBA. W ostatnich latach produktywność Chandlera spadała. Notował 6,5 punktu i 9,1 zbiórki w 45 meczach sezonu 2017/2018 dla ekipy z Phoenix.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET