Bill Simmons jest przekonany, że Los Angeles Lakers oddadzą latem Austina Reavesa. Po odpadnięciu w pierwszej rundzie play-offów władze drużyny z Kalifornii będą chcieli zrobić coś, co pozwoli im w kolejnym sezonie realnie walczyć o mistrzostwo NBA. Jednocześnie dziennikarz twierdzi, że Lakers otrzymają za Reavesa więcej niż to, za co Dallas Mavericks wymienili kilka miesięcy temu Lukę Doncicia.
Za Los Angeles Lakers rozczarowujący koniec sezonu. Choć przystępowali do play-offów z 3. miejsca, nie byli w stanie postawić się Minnesota Timberwolves, przegrywając z nimi w serii 1-4. Teraz przed władzami Lakers intensywne lato, w którym będą starali się przebudować zespół wokół LeBrona Jamesa i Luki Doncicia. Dziennikarz Bill Simmons jest przekonany, że w trakcie przerwy między sezonami wymieniony zostanie Austin Reaves.
Jednocześnie Simmons jest przekonany, że Lakers otrzymają za swojego trzeciego najlepszego zawodnika więcej, niż Dallas Mavericks za Doncicia kilka miesięcy temu. – Kiedy Reaves zostanie wymieniony tego lata, a zostanie wymieniony, to, co otrzymają Lakers sprawi, iż to, że nie wzięli [Mavericks] go w wymianie, będzie wyglądać jeszcze gorzej – powiedział Simmons w swoim podcaście, cytowany przez si.com.
Przyszłość Reavesa w Lakers nie jest jasna, jest on przedmiotem dyskusji dotyczących ewentualnych wymian. W tym sezonie osiągał średnio 20,2 punktu, 5,8 asysty i 4,5 zbiórki, trafiając 46 proc. rzutów z gry i 37,7 proc. prób zza łuku. I choć jest on trzecim najlepszym graczem Lakers niektórzy kwestionują, czy jest on odpowiednim połączeniem dla Doncicia. Przy okazji zespół z Kalifornii może spróbować wymienić go na zawodnika, który zwiększy ich szanse na wygranie już teraz, jeszcze przed końcem kariery Jamesa.
Lakers mogą zaoferować mu czteroletni kontrakt wart 89,2 mln dol. Aktualna umowa Reavesa obowiązuje jeszcze do końca sezonu 2026/2027 – może on jednak wcześniej zrezygnować z opcji zawodnika w ostatnim roku i sprawdzić, jaki kontrakt zaproponują mu inne zespoły.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!