Jak bumerang wraca temat wymiany Russella Westbrooka, którego Los Angeles Lakers chyba cały czas najchętniej jednak by się jeszcze w tym sezonie pozbyli. Według informacji Chrisa Haynesa kalifornijska drużyna rozmawia z wieloma klubami na temat ewentualnej wymiany rozgrywającego, natomiast w szczególnie bliskim kontakcie władze Lakers pozostają z Utah Jazz.
Do czwartku mają czas Los Angeles Lakers, by znaleźć nowy dom dla Russella Westbrooka. Nie jest to jednak łatwe zadanie, bo choć obrońca w ostatnich tygodniach świetnie wygląda w roli rezerwowego, to jednak nadal trudno jest Lakers znaleźć partnera do rozmów transferowych. Według informacji Chrisa Haynesa ekipa z Los Angeles komunikuje się tak naprawdę z większością drużyn, choć dziennikarz B/R z nazwy wymienił tylko Utah Jazz:
Nie ma się jednak czemu dziwić, bo Jazz mogą odegrać najważniejszą rolę w tegorocznym okienku transferowym w NBA. Mają bowiem sporo zawodników na wymianę, ale też dużo wyborów w drafcie, jak również możliwości finansowe, aby przejąć kontrakt na przykład Westbrooka. Ten wciąż nie może być więc pewny o swoją przyszłość w Mieście Aniołów i wydaje się, że Lakers do samego końca okienka będą próbować dokonać kolejnych transferów.
Wcześniej mistrzowie z 2020 roku pozyskali Rui Hachimurę z Washington Wizards, lecz na tym Lakers ponoć nie chcą poprzestać. Odwagi ma dodawać im powrót do gry Anthony’ego Davisa. Tymczasem celem numer jeden – także według Haynesa – na liście życzeń Lakers pozostaje Bojan Bogdanović z Detroit Pistons, choć ostatnio pojawiły się informacje, że Tłoki wcale nie są tak chętne na transfer z udziałem weterana, jak się wcześniej wydawało: