Okres podpisywania wolnych agentów w 2025 roku może być bardzo ciekawy. Co prawda przepisy mocno utrudniają robienie miejsca w puli wynagrodzeń, ale znajdą się tacy, którzy sobie z tym poradzą. Jednym z ciekawszych nazwisk, które mogą wejść na rynek jest Kyrie Irving i jego pojawienie się tam jest coraz pewniejsze.
W swojej obecnej umowie, podpisanej półtora roku temu Kyrie Irving ma opcję zawodnika na sezon 2025/26 wartą prawie 44 miliony dolarów. Może jednak z niej nie skorzystać i podpisać nową, dłuższą umowę, prawdopodobnie nawet za większe pieniądze. Dla zawodników po trzydziestce to bardzo częsty scenariusz w ostatnich czasach. Dzięki temu i gracz i klub zyskują większą stabilizację.
Ostatni sezon udowodnił, że Irving potrafi być bardzo dobrą opcją numer 2 w zespole o mistrzowskich aspiracjach. Dopiero w finale NBA jego umiejętności zostały mocno ograniczone przez świetną obronę Boston Celtics, ale wcześniej kilkukrotnie wyciągał Dallas Mavericks na powierzchnię, świetnie uzupełniając Lukę Doncicia.
W piątkowym podcaście „Hoop Collective” do jego przyszłości odniósł się Tim MacMahon z ESPN, który jest ich korespondentem odpowiedzialnym za Teksas:
– Nie mówię wam co na pewno się wydarzy. Moim zdaniem zrezygnuje z opcji w swoim kontrakcie. Ale jednocześnie byłbym ogromnie zaskoczony gdyby na kilka kolejnych lat nie został w Dallas. Mavericks już pokazali, że są w stanie mu sporo zapłacić. Pewnie nie są to najwyższe pieniądze, które mógłby dostać, ale i tak byli skrytykowani za taką umowę. Pokazali mu, że go doceniają i są w stanie mu zapłacić tyle ile sądzą że jest warty, jednocześnie zachowując miejsce na inne ruchy. Kyrie jest bardzo szczęśliwy w Dallas, a oni są szczęśliwi, że go mają.
Gdyby taki scenariusz miał się spełnić, to Irving może podpisać trzy lub czteroletnie przedłużenie umowy. Ale już rok temu walczyli o niego Los Angeles Lakers, a sam LeBron James był niezadowolony, że nie udało się go ściągnąć. Za niecały rok on też możę zostać wolnym agentem po to, żeby znów spróbować wzmocnić zespół. A wtedy może ponownie odezwie się do starego kumpla jeszcze z czasów gry dla Cleveland Cavaliers.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!